Holandia w obecnym mundialu zanotowała komplet zwycięstw w czterech rozegranych meczach. W fazie wstępnej pokonała Argentynę (32:25), Egipt (37:15) i Austrię (34:22), a w drugiej rundzie ograła Tunezję (39:21). Mimo wyrównanej gry w pierwszej połowie, przewaga gospodarzy była wyraźna i niepodważalna w całym spotkaniu. Po meczu z Austrią trener Henrik Signell, który objął zespół w zeszłym roku, wyraził zadowolenie z ofensywy i licznych stworzonych sytuacji, jednocześnie wskazując na potrzebę poprawy skuteczności w wykańczaniu akcji.
W wypowiedziach zawodniczek Holandii nie pojawiają się na razie odniesienia do nadchodzącego starcia z Polską. Zamiast tego skupiają się one na przygotowaniach do meczów z Francją, które zakończą fazę grupową i mogą zadecydować o awansie do ćwierćfinału.
Henrik Signell, który zastąpił na stanowisku Pera Johanssona po jego rezygnacji, jest piątym trenerem holenderskiej kadry w ciągu ostatnich ośmiu lat. Wcześniej drużynę prowadzili m.in. Helle Thomsen, Emmanuel Mayonnade oraz Monique Tijsterman, obecna trenerka Austrii. Signell ma w swoim dorobku prowadzenie reprezentacji Szwecji i Korei Południowej, z którymi osiągnął wysokie miejsca na mistrzostwach świata i igrzyskach olimpijskich.
Reprezentacja Holandii należy do najbardziej utytułowanych w ostatnich latach. Od 2015 roku zawsze plasowała się w pierwszej dziesiątce mistrzostw świata, zdobywając trzy medale: złoty w 2019, srebrny w 2015 oraz brązowy w 2017. Ponadto dwukrotnie zajmowała piąte miejsce na igrzyskach olimpijskich w Tokio 2020 i Paryżu 2024.
Obecny zespół może być ostatnią okazją dla "złotej generacji" na zdobycie kolejnego medalu. Kluczowymi zawodniczkami są Estavana Polman, MVP MŚ 2019, oraz Lois Abbingh, najlepsza strzelczyni tamtego turnieju, obie mające 33 lata. Abbingh odpowiada za większość ofensywnych akcji, a najskuteczniejszą zawodniczką turnieju jest Bo van Wetering, zdobywczyni 22 goli w czterech meczach, co plasuje ją na 19. miejscu w klasyfikacji strzelczyń.
Trener polskiej reprezentacji, Arne Senstad, podkreślił, że mecz z Holandią będzie trudnym wyzwaniem, a atmosfera na trybunach powinna być znakomita. Liczy, że polscy kibice również będą słyszalni pomimo przewagi gospodarzy. Norweski szkoleniowiec zaznaczył, że jego drużyna pragnie pokazać, że potrafi rywalizować z najlepszymi, choć w poprzednim meczu z Francją siły wystarczyły tylko na około 35-40 minut gry.
Senstad wyraził uznanie dla stylu gry Holandii, wskazując, że różni się on od gry Francji, i zapowiedział, że jego zespół dołoży wszelkich starań, by zaprezentować się jak najlepiej.
Spotkanie Holandia – Polska zostało zaplanowane na sobotę na godzinę 20:30. Po tym meczu w grupie III pozostanie do rozegrania już tylko jedna seria spotkań.
Źródło: przegladsportowy.onet.pl

