W turnieju Erima-Cup, rozegranym w hali sportowej w Neerstedt, faworyci z TV Cloppenburg potwierdzili swoją siłę, kończąc zawody z kompletem sześciu punktów. Zespół ten pokonał gospodarzy z TV Neerstedt (3:33) oraz ich rywali z Oberligi – SG Bremen-Ost (2:4) i TV Oyten (1:5), którzy zajęli kolejno miejsca od drugiego do czwartego. Kibice mieli okazję zobaczyć sześć pełnych napięcia spotkań.
W pierwszym meczu między Neerstedt a SG Bremen-Ost oba zespoły narzuciły szybkie tempo gry, walcząc o każdą akcję. Gospodarze szybko objęli prowadzenie 4:1 i utrzymali przewagę trzech bramek do przerwy (9:6). Po zmianie stron goście nie zdążyli odrobić strat, a mecz zakończył się wynikiem 19:12 dla TV Neerstedt, po zmianach w składzie dokonanych przez trenera Andreasa Müllera.
TV Cloppenburg wygrał następnie 24:21 z Oyten oraz 23:21 z SG Bremen-Ost. Czwarte spotkanie, między Neerstedt a Oyten, było pełne walki i intensywnych starć. Już w czwartej minucie doszło do ostrego spięcia, które skutkowało dwu-minutowymi wykluczeniami dla bramkarza Kevina Pechta i zawodnika Timo Blau. Pierwsza połowa zakończyła się prowadzeniem Oyten 15:9, a po przerwie przewaga wzrosła do 18:10. Mimo to gospodarze pokazali ducha walki i zdołali wyrównać na 22:22 w ostatnich sekundach, po rzutach karnych Raika Steenkena oraz groźnym faulu na Marc Lange, który został zdyskwalifikowany.
Decydujące o zwycięstwie w turnieju było ostatnie starcie między Neerstedt i TV Cloppenburg. Miejscowi musieli wygrać, by odebrać trofeum faworytom, którzy jednak utrzymali się na prowadzeniu, choć gospodarze długo prowadzili 19:18. W końcówce Cloppenburg zdobył trzy gole z rzędu, wygrywając 20:19 i zapewniając sobie triumf w turnieju.
Trener TV Neerstedt, Andreas Müller, wraz z asystentem Dirkem Maskem, który wyraził zadowolenie z drugiego miejsca, podkreślali wysoki poziom zawodów. Według Maskego, szczególnie w meczu z Oyten drużyna pokazała, że nigdy się nie poddaje.
Źródło: www.nwzonline.de