Przed czterema laty MT Melsungen miało tylko trzy punkty po pięciu meczach Bundesligi. Obecna sytuacja mimo podobnych wyników jest jednak zupełnie inna. We wrześniu 2021 roku zespół przeżywał poważny kryzys, który doprowadził do rozstania z trenerem Gudmundurem Gudmundssonem. Tym razem jednak drużyna zmaga się z wieloma kontuzjami i problemami zdrowotnymi, które utrudniły start sezonu.
Michael Allendorf, dyrektor sportowy MT Melsungen, przyznał: „Nie jesteśmy zadowoleni, ale nie jesteśmy też bardzo zdenerwowani”. Jeśli jednak dziś w trzecim domowym meczu przeciwko HSV Hamburg nie uda się zdobyć pierwszego zwycięstwa, presja na osłabionym składzie znacznie wzrośnie. Dotychczas drużyna zanotowała porażkę z Rhein-Neckar Löwen oraz szczęśliwy remis z HC Erlangen.
Ostatni mecz z mistrzami, Füchse Berlin, zakończył się przegraną 24:30, lecz Melsungen zdobyli szacunek rywali dzięki bardzo zwartej defensywie, mimo braku Adriana Sipos, który ma wrócić do gry w spotkaniu z HSV.
Allendorf podkreślił: „Będziemy mogli znów polegać na naszej obronie. Nasi zawodnicy się nie poddają, bo wiedzą, że dobrze pracowali na treningach”. Wzmocnienia w postaci wypożyczonego na krótko Francuza Sadou Ntanziego oraz tunezyjskiego zawodnika Amine Darmoula, który po 11 miesiącach powrócił do gry, dają trenerowi Roberto Garcii Parrondo więcej opcji w rozegraniu. To z kolei odciąża Olle Forsella Schefverta, Nikolaja Enderleita i Dainisa Kristopansa.
W całym tygodniu drużyna trenowała także z Friedrichiem Schmittem, który dołączył do zespołu z drugoligowego Eulen Ludwigshafen i wkrótce zadebiutuje przed własną publicznością.
Paradoksalnie, możliwe jest, że Isias Guardiola nie będzie dziś w kadrze meczowej, co oznaczałoby powrót 40-latka do roli asystenta trenera. Ostatnio Parrondo wystawił go w Berlinie na pozycji rozgrywającego, co przyniosło dwa gole, a Guardiola nie strzelił w Bundeslidze od dwóch lat.
Od momentu powrotu HSV do najwyższej ligi w 2021 roku, MT Melsungen wygrało wszystkie domowe spotkania przeciwko Hamburgowi. Jednak w marcu tego roku HSV odniósł jedną z najbardziej dotkliwych porażek, wygrywając u siebie 42:32. W tamtym meczu Melsungen zabrakło nieustępliwości, która zwykle ich cechuje.
Informacja dla kibiców: bilety na dzisiejszy mecz dostępne są jeszcze przy kasie, otwartej od 18:30.
Źródło: www.hna.de