W spotkaniu I Ligi Mężczyzn Grupy A w hali Zespołu Szkół Ogólnokształcących nr 5 w Grudziądzu padł wyrównany i pełen napięcia pojedynek. Po pierwszej połowie gospodarze prowadzili 10:9, a w drugiej części meczu obie drużyny toczyły walkę o każdą piłkę, często kończoną rzutami z linii siedmiu metrów i akcjami z kontry.
Początek należał do gospodarzy, którzy dobrze funkcjonowali w ataku pozycyjnym. Dużo prób przebicia przez środek i szukanie obrotowego przyniosły bramki, a skuteczne kontry pozwoliły utrzymać prowadzenie. Po drugiej stronie boiska skuteczny był Adam Nowakowski — skrzydłowy gości, który zdobył 8 bramek i często kończył szybkie akcje Elbląga. W pierwszej połowie oba zespoły wymieniały się prowadzeniem, ale wykonane rzuty karne i dobre interwencje bramkarzy przesądziły o minimalnej przewadze MKS po 30 minutach.
W drugiej połowie spotkanie utrzymywało wysokie tempo. Gospodarze dużo korzystali z rzutów karnych z linii siedmiu metrów; kluczową postacią był Paweł Kruszewski, skrzydłowy, który zakończył mecz z 11 trafieniami, w tym 5 wykonanych z linii siedmiu metrów. Dużą rolę w rozegraniu miała para rozgrywających: u gospodarzy istotne podania dawali Bartosz Prietz i Bartosz Prietz (nr 17 — ostatecznie doznał urazu prawego nadgarstka w drugiej połowie), a u gości konstruowaniem akcji kierował Piotr Budzich (5 goli).
Obrona gospodarzy kilkakrotnie znajdowała sposób na zatrzymanie ataków rywali — udane bloki obronne oraz zmuszenie przeciwników do rzutów z trudnych pozycji przynosiły przechwyty i kontrataki. Z kolei Elbląg próbował przebijać się przez środek, gdzie skuteczny był obrotowy Mikołaj Solecki (2 gole), a skrzydłowy Michał Ściesiński zdobywał bramki z szybkich wejść.
W meczu padło łącznie kilka rzutów karnych: z linii siedmiu metrów MKS BODEGA wykorzystał 5 na 6 prób, natomiast Silvant Handball Elbląg wykorzystał wszystkie 4 rzuty karne (4/4). Rzuty karne i skuteczność z linii siedmiu metrów miały znaczący wpływ na końcowy wynik.
W trakcie spotkania sędziowie często sięgali po kary 2-minutowe — gospodarze łącznie otrzymali 4 kary 2-minutowe, a goście 3. Wśród gospodarzy Jakub Welcz otrzymał dwie kary 2-minutowe. W ekipie Elbląga po jednej karze 2-minutowej miał Piotr Budzich i Kacper Wocial.
Mecz zakończył się minimalnym zwycięstwem gospodarzy 24:23. W końcówce obie drużyny próbowały odwrócić losy spotkania, ale MKS utrzymał jednobramkową przewagę do ostatniego gwizdka.
Najwięcej bramek dla MKS BODEGA Grudziądz zdobył Paweł Kruszewski — 11 goli (w tym 5 z linii siedmiu metrów). Wśród zawodników gospodarzy jeszcze punktowali Jakub Welcz (4 gole), Jakub Zemełka (3 gole) oraz Paweł Dzierżawski i Bartosz Prietz po 1 golu. W zespole Silvant najlepszym strzelcem był Adam Nowakowski — 8 goli, kolejne trafienia dołożyli Piotr Budzich (5), Michał Ściesiński (4), Mikołaj Solecki (2) i Kacper Wocial (2).
W drugiej połowie urazu prawego nadgarstka doznał Bartosz Prietz (nr 17), co było jednym z nielicznych incydentów medycznych w czasie meczu.
MKS BODEGA Grudziądz - Silvant Handball Elbląg 24:23 (10:9)
MKS BODEGA Grudziądz: DOBRZAŃSKI, JANKOWSKI, -, KRUSZEWSKI 11, WELCZ 4, ZEMEŁKA 3, DZIERŻAWSKI 1, PRIETZ 1, ORZŁOWSKI 1, JANICKI 1, LENCKOWSKI 1, WARSZAWSKI 1, BORYŃ, ROZWADOWSKI, PARADOWSKI, CZYŻYCKI, WOJNOWSKI
Silvant Handball Elbląg: PLAK, -, NOWAKOWSKI 8, BUDZICH 5, ŚCIESIŃSKI 4, SOLECKI 2, WOCIAL 2, SPARZAK 1, HEYDA 1, STAŃCZUK, LASKOWSKI, LINDA, CHODZIŃSKI, ŁUCYN
Sędziowali: Bartosz KOWALAK, Jacek ŚWIDWA
Widzów: 260