Sytuacja obu zespołów w grupie B
Po dwóch kolejkach fazy grupowej Ligi Europejskiej Ostrovia ma na koncie jedno zwycięstwo i jedną porażkę. Debiutujący na europejskiej arenie ostrowianie na otwarcie pokonali w swoim własnym obiekcie szwajcarski BSV Bern 32:28, a tydzień później przegrali na wyjeździe z niemieckim gigantem THW Kiel aż 21:34. Gospodarze zajmują obecnie trzecią pozycję w tabeli grupy B z dwoma punktami.
Montpellier Handball to znacznie bardziej utytułowany zespół, który w minionym sezonie dotarł aż do finału EHF European League, gdzie przegrał z SG Flensburg-Handewitt 25:32 w Hamburgu. Francuzi zdobyli w tym sezonie 14. Puchar Francji w swojej historii, pokonując w finale Paris Saint-Germain 36:35. W obecnych rozgrywkach Ligi Europejskiej ekipa z Montpellier ma na koncie jedno zwycięstwo (37:31 nad BSV Bern) oraz jedną porażkę (28:30 u siebie z THW Kiel), co daje im drugie miejsce w tabeli z dwoma punktami.
Forma i siła Montpellier
Montpellier to potęga francuskiej piłki ręcznej – klub, który w 2018 roku zdobył Ligę Mistrzów, a obecnie prowadzony jest przez Ericka Mathé, trenera, który w 2020 roku zdobył złoty medal olimpijski z reprezentacją Francji jako asystent Guillaume'a Gille'a. Mathé objął Montpellier przed sezonem 2024/25, zastępując legendarnego Patrice'a Canayera.
W krajowych rozgrywkach Liqiui Moly StarLigue ekipa z południa Francji radzi sobie znakomicie – po ośmiu meczach Montpellier ma na koncie siedem zwycięstw i jeden remis, co plasuje ich na drugiej pozycji w tabeli, tuż za Paris Saint-Germain. W ostatnim ligowym meczu francuscy mistrzowie zremisowali 31:31 z HBC Nantes. Warto dodać, że Montpellier na początku sezonu pokonał PSG i zdobył Champions Trophy, odpowiednik Superpucharu Francji.
Francuska jakość w składzie gości
W szeregach Montpellier znajdują się uznani zawodnicy z różnych krajów, m.in. Diego Simonet (rozgrywający), Benoît Richert (król strzelców finału Pucharu Francji z 11 bramkami), Arthur Lenne (obrotowy) oraz Yanis Lenne. Zespół dysponuje również bramkarzami światowej klasy i potrafi rozgrywać szybki, dynamiczny handball w ofensywie, co pokazał zarówno w finałach Ligi Europejskiej, jak i w starciach z PSG.
Co mówią obie strony?
Prezydent KPR Ostrovia Jakub Kaszuba przed meczem otwarcia w Europie przyznał wprost: „Nie ma co ukrywać, że trafiliśmy do grupy śmierci. Z drugiej strony, jak się bić, to z najlepszymi i nabierać doświadczenia. Dla nas to ogromny prestiż, promocja miasta i klubu". Ostrowianie podchodzą do gry w Europie jako do pięknej przygody i bezcennego doświadczenia, jednak nie można wykluczyć, że przed własną publicznością spróbują sprawić niespodziankę.
Trener Kim Rasmussen ma do dyspozycji zawodników takich jak Dawid Frankowski (6 goli ze 100% skutecznością w meczu z THW Kiel), Robert Kamyszek, Kamil Adamski, Mateusz Wojciechowski czy Ivan Burzak. Do treningów wrócił także Marek Szpera po kontuzji kolana.
Trudny grafik i walka o awans
Trzeci mecz grupowy będzie kluczowy w kontekście walki o awans do dalszych etapów – z grupy B awansują po dwie najlepsze drużyny. Po starciu z Montpellier Ostrovia zmierzy się jeszcze raz z THW Kiel (25 listopada u siebie), a następnie czekają ich dwa spotkania z Montpellier – 18 listopada w rewanżu w południowej Francji oraz mecz z Bernem na zakończenie. Najbliższe tygodnie będą więc niezwykle intensywne dla podopiecznych Kima Rasmussena, którzy co 3-4 dni rozgrywają mecze między ligą krajową a Europą.
Montpellier to zdecydowany faworit wtorkowego starcia, ale niecodzienna atmosfera podczas meczu w polskie święto może dać dodatkowy zastrzyk energii gospodarzom. Warto wybrać się na ten mecz do 3mk Areny – nie często polska piłka ręczna może powitać na swoim parkiecie tak mocny i utytułowany zespół z europejskiej czołówki.
Transmisja w HBO Max
fot. KPR Ostrovia (fb)
