Brązowe medalistki poprzedniego sezonu z KPR Gminy Kobierzyce długo utrzymywały wyrównany poziom rywalizacji z zespołem Tauron Ruchu Szczypiorno Kalisz. Ostatecznie jednak to przyjezdne przywiozły do domu wszystkie punkty z tego spotkania.
Pewne wejście gospodyń i szybka odpowiedź rywalek
Kaliszanki znakomicie rozpoczęły mecz, osiągając w ósmej minucie przewagę 6:2, co wymusiło na trenerze Silvie szybką przerwę. Po powrocie na parkiet drużyna z Kobierzyc rozpoczęła redukcję dystansu i po upływie dziesięciu minut rezultat brzmiał 5:7. Następnie gra nabrała równowagi, a po upływie kwadransa gospodarnie wyszły na prowadzenie 8:7, co z kolei zmusiło trenera Ivo Vavrę do wzięcia przerwy.
W następnych fragmentach pierwszej połowy żaden z zespołów nie zdołał osiągnąć bezpiecznej różnicy. W osiemnastej minucie przyjezdne wyrównały stan meczu, natomiast w dwudziestej czwartej minucie Magdalena Drażyk dała swojemu zespołowi prowadzenie 13:12. Kaliszanki szybko odpowiedziały skutecznymi akcjami i w dwudziestej szóstej minucie tablica wyników pokazywała po 14 bramek dla każdej ze stron. Do przerwy wynik nie uległ zmianie i obie drużyny schodziły przy stanie 16:16.
Ofensywa gospodyń i zdecydowana odpowiedź KPR-u
Po rozpoczęciu drugiej odsłony inicjatywę przejęły zawodniczki z Kalisza. W trzydziestej piątej minucie, po spektakularnym rzucie Marty Gęgi z całego boiska, TAURON Ruch prowadził 20:17.
Satysfakcja miejscowych była jednak krótkotrwała. Drużyna z Kobierzyc konsekwentnie zmniejszała stratę i w czterdziestej minucie przywróciła stan równowagi 22:22, by po chwili zyskać dwubramkową przewagę 24:22. W czterdziestej drugiej minucie szkoleniowiec Vavra ponownie zdecydował się na przerwę.
Końcówka należała już do gości. Zawodniczki KPR-u przeszły do ofensywy i w czterdziestej czwartej minucie uzyskały pięciobramkową przewagę przy wyniku 27:22. Bezbramkową passę gospodyń w czterdziestej piątej minucie zakończyła Natalia Doktorczyk, jednak drużyna z Kobierzyc kontrolowała wynik do ostatniego gwizdka.
Końcowe minuty i konsekwencje porażki
Na dziesięć minut przed zakończeniem meczu tablica pokazywała 29:24 dla przyjezdnych. W pięćdziesiątej drugiej minucie, gdy różnica wynosiła 31:26, trener Ivo Vavra po raz kolejny wykorzystał przerwę. Pomimo determinacji kaliszanek w końcówce, które zmniejszyły stratę do czterech bramek (33:29), KPR Gminy Kobierzyce utrzymał zwycięstwo. Mecz zakończył się rezultatem 33:30 dla gości.
Była to już dziewiąta kolejna porażka zespołu z Kalisza w rozgrywkach ORLEN Superligi Kobiet. Kaliszanki bez żadnego punktu plasują się na ostatniej, dziesiątej pozycji w tabeli. Do końca roku Szczypiorno rozegra jeszcze dwa spotkania ligowe – rewanż z Kobierzycami zaplanowany jest na niedzielę 21 grudnia, natomiast 27 grudnia w Arenie o godzinie 18:00 zmierzy się ze Startem Elbląg.
Źródło: wkaliszu.pl

