Grupa A – zapowiedzi i wyzwania
W grupie A Aalborg Handbold po solidnym początku doznał porażki w Berlinie, co stawia ich pod presją przed meczem ze Sportingiem Lizbona, który po przekonującym zwycięstwie nad Industrią przyjeżdża do Danii bez obaw i jest uważany za czarnego konia rozgrywek.
Dinamo Bukareszt, po dwóch porażkach, będzie szukać punktów u siebie w starciu z One Veszprém HC. Węgrzy wrócili do formy po triumfie nad Nantes i będą chcieli kontynuować dobrą passę pod wodzą Xaviera Pascuala.
HBC Nantes, uczestnik poprzedniego Final Four, notuje słaby start, okupując ostatnie miejsce w grupie po porażkach z Füchse Berlin i Veszprém. Kolstad Handball, wzmocniony niedawnym zwycięstwem nad Dinamem, zapowiada wyrównany pojedynek na francuskiej ziemi.
Industria Kielce po porażce ze Sportingiem musi szybko się odbudować, gdyż czeka ich konfrontacja z liderem grupy, Füchse Berlin. Mimo że gospodarze nie są faworytami, będą dążyć do pełnej puli, pokazując pełnię swoich możliwości.
Grupa B – kluczowe starcia i perspektywy
HC Eurofarm Pelister podejmie GOG w meczu zespołów o mniejszym potencjale, jednak dzięki kontrastowi stylów — szybkości i kombinacyjności Duńczyków oraz solidnej taktyce Macedończyków — spotkanie może obfitować w dynamiczne zwroty akcji.
OTP Bank-PICK Szeged, dysponujący doświadczonym składem, zmierzy się z przebudowywanym Paris Saint-Germain. Mimo że Francuzi jeszcze nie osiągnęli pełnej formy, Węgrzy nie zamierzają ułatwiać im zadania i szykują się na trudne starcie.
HC Zagrzeb, który jeszcze nie odniósł zwycięstwa w sezonie, stanie naprzeciw Barcelonie, drużynie pełnej gwiazd, lecz podatnej na potknięcia, co pokazała niedawna porażka z wicemistrzem Niemiec.
W meczu dwóch niepokonanych zespołów grupy B SC Magdeburg podejmie Orlen Wisłę Płock. Obrońcy tytułu stworzyli silną maszynę, ale Nafciarze mogą pokrzyżować im plany. Zdobycie kompletu punktów w Magdeburgu byłoby obowiązkiem gospodarzy, natomiast dla polskiej drużyny oznaczałoby ogromną satysfakcję i jest celem, o który będą walczyć podopieczni Xaviego Sabate.
Źródło: www.handballnews.pl
