Dinamo Bukareszt (Rumunia) – Aalborg Håndbold (Dania) 27:30 (13:16)
Najlepsi strzelcy: Branko Vujović 5/9 (Dinamo), Simon Hald 6/6 (Aalborg)
Aalborg przedłużył serię do ośmiu meczów bez porażki, choć gospodarzom wielokrotnie udało się wracać do gry. Duńczycy wyszli na prowadzenie w 9. minucie i schodzili na przerwę z trzema golami przewagi. Spotkanie rozstrzygnęło się dopiero w końcówce, kiedy cztery gole padły z rąk trzech Norwegów – Sander Sagosen trafił dwukrotnie, a Kristian Bjørnsen i Alexandre Blonz ustalili wynik na 24:29. Bramkarze odegrali kluczową rolę: Ionuţ Iancu obronił 14 rzutów, a Fabian Norsten 13. Z 17 punktami Aalborg pozostaje najgroźniejszym rywalem grupowego lidera Füchse Berlin, natomiast Dinamo zajmuje siódmą pozycję z dwoma punktami.
HC Zagreb (Chorwacja) – HC Eurofarm Pelister (Macedonia Północna) 27:23 (14:12)
Najlepsi strzelcy: Filip Glavaš 10/11 (Zagreb), Filip Kuzmanovski 7/10 (Pelister)
HC Zagreb wreszcie przełamał fatalną passę i odniósł pierwsze zwycięstwo w Lidze Mistrzów od 12 lutego (27:26 w Szeged). W ostatnich 12 meczach drużyna przegrała 11 razy i raz zremisowała, w tym zanotowała dziewięć porażek z rzędu w obecnej fazie grupowej oraz porażkę 25:23 z Pelisterem w 1. kolejce w Bitoli. Tym razem goście zaczęli od prowadzenia 5:1, ale gospodarze wyrównali na 7:7 i po przerwie wyszli na decydujące 19:13 dzięki serii 5:1 w 41. minucie. Bohaterami spotkania byli bramkarz Sandro Meštrić, który obronił 12 rzutów (50% skuteczności), oraz Filip Glavaš, autor 10 goli. Po tym zwycięstwie Zagreb jest tylko dwa punkty za siódmym Pelisterem.
Barça (Hiszpania) – Paris Saint‑Germain (Francja) 38:33 (26:16)
Najlepsi strzelcy: Aleix Gómez 10/12 (Barça), Elohim Prandi 14/19 (PSG)
Barça zadała kapitalny cios już w pierwszej połowie, zdobywając 26 goli w 30 minut i praktycznie przesądzając wynik spotkania. Elohim Prandi był jedynym, który potrafił nawiązać walkę – zdobył osiem bramek przed przerwą (połowę dorobku PSG). W drugiej połowie Paris próbowało odrabiać straty i zanotowało serię 6:2, jednak przewaga gospodarzy nie była zagrożona. Dzięki tej wygranej zespół Carlosa Ortegi przez co najmniej 24 godziny zrównał się punktami z liderem SC Magdeburg (18 punktów); Magdeburg ma jeszcze do rozegrania mecz z OTP Bank – PICK Szeged w czwartek wieczorem. Dla PSG to najsłabszy start w fazie grupowej od 2010 roku – siedem porażek w dziesięciu meczach.
- Barça i Aalborg pozostają czołowymi zespołami w swoich grupach poza liderami z Niemiec (Füchse Berlin i SC Magdeburg).
- Pomimo 14 goli Elohima Prandiego, PSG nie odwróciło losów meczu z Barceloną.
Źródło: eurohandball.com

