Talant Dujszebajew: porażka w kluczowych momentach
Trener Industrii Kielce Talant Dujszebajew nie krył rozczarowania, chociaż docenił walkę swoich podopiecznych. "Gratulacje dla Orlenu Wisły za zwycięstwo. W ważnych momentach czegoś nam zabrakło" - powiedział szkoleniowiec. Dujszebajew wskazał na konkretne sytuacje, które zadecydowały o przebiegu meczu. "Zamiast zmniejszyć stratę na koniec pierwszej połowy do dwóch bramek, to tracimy gola. Mieliśmy trzy, cztery sytuacje sam na sam, których nie wykorzystaliśmy lub nasz kołowy nie złapał piłki. Torbjern Bergerud też zaliczył kilka dobrych interwencji".
Trener podkreślił również alarmujący problem z defensywą, który towarzyszy zespołowi od kilku spotkań. "W ostatnich czterech meczach Ligi Mistrzów i tym dzisiejszym z Wisłą zaliczyliśmy pięć połów, w których straciliśmy łącznie 101 bramek. To średnio 20,2 na połowę, a to za dużo. Musimy się poprawić w tym aspekcie". Słowa Dujszebajewa wskazują na konieczność pracy nad grą w obronie oraz współpracą z bramkarzem.
Xavier Sabate: zasłużone trzy punkty
Trener mistrza Polski Xavier Sabate był zadowolony z postawy swojego zespołu. "Gratuluję zwycięstwa mojej drużynie, według mnie to był bardzo trudny mecz. Oba zespoły mierzą się absencją ważnych zawodników. My zagraliśmy lepiej przez 60 minut i zasłużyliśmy na trzy punkty". Kataloński szkoleniowiec podkreślił, że mimo problemów kadrowych po obu stronach, to jego zespół był kompletniejszy przez całe spotkanie i w pełni zasłużył na zwycięstwo.
Artsem Karalek: kibice dziesięć razy lepsi
Kołowy Industrii Kielce Artsem Karalek w bardzo emocjonalny sposób podsumował porażkę. "Gratuluję przeciwnikom zwycięstwa. To był dobry mecz, ale zabrakło nam czegoś - jak zawsze - w pięciu, sześciu minutach. Wtedy przeciwnicy odskoczyli na cztery bramki". Białorusin szczególnie podkreślił rolę kibiców w trudnym czasie dla zespołu: "Dziękuję kibicom, którzy wspierają nas w trudnym czasie i chcę powiedzieć, że my się staramy, by wrócić na zwycięską ścieżkę. Dzisiaj kibice byli dziesięć razy lepsi od nas".
Wypowiedź Karaleka pokazuje, jak duże znaczenie ma dla zawodników wsparcie z trybun, szczególnie w momencie, gdy drużyna zmaga się z kontuzjami kluczowych graczy.
Gergo Fazekas: jeden z najlepszych pojedynków na świecie
Rozgrywający Orlenu Wisły Płock Gergo Fazekas, autor dziesięciu bramek i MVP spotkania obok Mitji Janca, był pełen dumy po wygranej. "Mecze między nami to jeden z najlepszych pojedynków na świecie. Jestem dumny ze swojej drużyny, bo brakowało kilku zawodników, a pokazaliśmy charakter i zrobiliśmy ważny krok do przodu". Węgier nie zapomniał również o sportowym geście wobec pokonanych rywali: "Życzę zespołowi z Kielc wszystkiego dobrego i powodzenia w Lidze Mistrzów".
Fazekas był jednym z kluczowych zawodników tego spotkania - zdobył dziesięć bramek przy jedenaście rzutach, momentami z łatwością oszukując obronę gospodarzy.
Piotr Jarosiewicz: chaos w ataku
Najskuteczniejszy zawodnik Industrii (7 bramek) Piotr Jarosiewicz już w przerwie meczu dostrzegł problemy taktyczne swojego zespołu. "Gramy za szybko w ataku i to, co oni chcą. Jak się wkradł chaos, to mamy wynik, jaki mamy. Dopóki graliśmy spokojnie to, co założył nam trener, to wynik był wyrównany". Słowa skrzydłowego trafnie diagnozowały problemy kielczan, którzy w kluczowych momentach tracili koncentrację i pozwalali przeciwnikom na odskoczenie w wyniku.
Co czeka obie drużyny?
Orlen Wisła Płock po tym zwycięstwie została samodzielnym liderem Orlen Superligi z dorobkiem 21 punktów. Industria Kielce z 18 punktami spadła na drugą pozycję. Oba zespoły czeka teraz trudne zadanie w Lidze Mistrzów - kielczanie zmierzą się na wyjeździe z Dinamo Bukareszt (23 października, godz. 18.45), a płocczanie podejmą wielką Barcelonę (23 października, godz. 20.45).
fot. Dariusz Salwa
