Grupa A: Aalborg Handbold – Sporting Lizbona 35:30
Spotkanie rozpoczęło się od przewagi gospodarzy, którzy szybko wysunęli się na prowadzenie 6:3. Poprawa gry w obronie pozwoliła Aalborgowi powiększyć przewagę do 10:6, a w 26. minucie Munk przyczynił się do utrzymania wysokiego wyniku 16:10. Sporting nie potrafił znaleźć sposobu na skuteczną grę Skandynawów, szczególnie w defensywie, gdzie często musiał radzić sobie w osłabieniu. Po przerwie goście próbowali odrabiać straty, lecz w 42. minucie gospodarze prowadzili już 26:19. Duńczycy utrzymali wysoki poziom do końca, zwyciężając 35:30.
Grupa A: Dinamo Bukareszt – One Veszprém HC 27:30
Węgierski zespół starał się dyktować tempo, jednak Dinamo pozostawało blisko rywali. Po raz pierwszy Rumuni objęli jednobramkowe prowadzenie w 14. minucie (7:6), które szybko powiększyli do dwóch trafień (8:6), utrzymując równowagę do 21. minuty (10:10). Po przerwie Veszprém rozpoczęło lepiej (18:15), ale Dinamo odpowiedziało serią punktów i wyszło na prowadzenie 20:18. Węgrzy szybko odrobili straty i zdobyli przewagę 25:22, wykorzystując słabości ofensywne rywali. Ostatecznie Veszprém wygrało 30:27.
Grupa A: HBC Nantes – Kolstad Handball 39:24
Od początku gospodarze dominowali, prowadząc w 7. minucie 6:3. Mimo że Norwegowie zbliżyli się na jedno trafienie, Nantes konsekwentnie powiększało przewagę, osiągając 18:11 do przerwy. Po zmianie stron zespół z Bretanii szybko rozwiał nadzieje przyjezdnych, prowadząc 25:13. Nantes kontrolowało przebieg meczu do końca, rozbijając Kolstad 39:24.
Grupa B: HC Eurofarm Pelister – GOG 28:31
Pelister z Macedonii Północnej dobrze rozpoczął spotkanie, prowadząc 9:4, co było efektem cierpliwej i doświadczonej gry. Pod koniec pierwszej połowy GOG doprowadził do remisu 14:14, a po przerwie utrzymywał przewagę (17:14, 19:15). Pelister próbował odrabiać straty i w 49. minucie złapał kontakt, jednak Duńczycy zachowali zimną krew i utrzymali prowadzenie do końca, zdobywając pierwsze punkty w obecnej edycji Ligi Mistrzów.
Źródło: www.handballnews.pl
