Powrót na wielką scenę
Włochy wystąpią w Men’s EHF EURO po raz pierwszy awansując sportowo. Ostatni raz grały w tym turnieju w 1998 roku jako gospodarz i zajęły 11. miejsce na 12 drużyn, wygrywając dwa mecze.
Przełom Trilliniego
Proces odbudowy rozpoczął się w 2017 roku, gdy selekcjoner Riccardo Trillini zniósł przepis zabraniający powołań zawodników grających poza Włochami i zaczął rozglądać się za graczami z włoskimi korzeniami w całej Europie. Jednym z nich był Domenico Ebner.
Ebner urodził się we Freiburgu w Niemczech i w tamtym czasie grał w drugiej lidze w SG BBM Bietigheim. Trillini przyjechał do Bietigheim dwukrotnie, oglądał treningi Ebnera i rozmawiał z jego agentem — to przekonało bramkarza do projektu.
Dzięki zmianom więcej Włochów zdobywało doświadczenie za granicą — wśród nich bracia Mengon, Thomas Bortoli, Andrea Parisini i Davide Bulzamini. Wszystko to przybliżyło reprezentację do udziału w wielkich imprezach.
Skok jakości przed mundialem i jego efekt
Zespół wywalczył udział w 2025 IHF World Championship — pierwszy raz od 1997 roku. Na turnieju w styczniu Włosi zajęli znakomite 16. miejsce, pokonując m.in. Tunezję, Algierię i Czechy.
Nowy impuls pod Hanningiem
W 2024 roku prezydentem Włoskiej Federacji Piłki Ręcznej został Stefano Podini. Bob Hanning objął funkcję selekcjonera w lutym i szybko wprowadził zmiany organizacyjne i treningowe.
W listopadowym zgrupowaniu w „Füchsetown”, na obiektach mistrza Niemiec Füchse Berlin, każda sesja była nagrywana siedmioma lub ośmioma kamerami — szczegółowa analiza miała nauczyć zawodników, gdzie atakować obronę „co do centymetra”. Ebner nazwał te warunki „najlepszymi, jakie może mieć reprezentacja”.
Hanning zintegrował ze sztabem tylko jednego swojego współpracownika, asystenta Per Oke Krohnagela, a resztę kadry szkoleniowej przyjął z otwartymi rękami. Wdraża też praktyczne zmiany — od logistyki po mentalność, by podnieść profesjonalizm wokół kadry.
Ambicje i styl gry
Hanning jasno stawia cele: «Nie powiemy, że jesteśmy małymi Włochami. Celujemy w rundę główną!» Ebner dodaje, że drużyna może być niewygodna dla rywali — ma opcje w ataku, grać jeden na jednego czterema rozgrywającymi oraz korzystać z wyższych zawodników do rzutów z dystansu.
Dla Ebnera sukces to wyjść z boiska z poczuciem, że dali z siebie wszystko. Hanning natomiast podkreśla, że chce wygrywać każdy mecz i inspirować ludzi piękną, atrakcyjną piłką ręczną.
Źródło: eurohandball.com

