Reklama
Zagranica

Wielki dzień ćwierćfinałów: gospodynie Holandki zmierzą się z Węgierkami, Francuzki przeciw Danii

Autor: Jarosław Jagoda13 wyświetleń
Wielki dzień ćwierćfinałów: gospodynie Holandki zmierzą się z Węgierkami, Francuzki przeciw Danii

W czwartkowych ćwierćfinałach mistrzostw świata piłkarek ręcznych czekają nas hitowe starcia. Współgospodarzki turnieju, Holenderki, podejmą w Rotterdamie brązowe medalistki Euro 2024 – Węgierki, a w meczu wieczoru aktualne mistrzynie świata Francuzki zagrają ze starym rywalem – Danią. Obie drużyny przystępują do swoich spotkań jako niepokonane na tym turnieju.

Oferia - zlecaj zlecaj

Holandia – Węgry (godz. 18:00 CET)

Współgospodarzki turnieju realizują swój sen. Gra przed własną publicznością w Rotterdamie daje im dodatkowy impuls w każdym meczu, a do ćwierćfinału dotarły bez porażki, gotowe na powrót na podium. Jeśli marzą o walce o medal i wyjątkowym pożegnaniu Estavany Polman oraz Lois Abbingh, będą musiały pokonać Węgry.

Dla Holenderek to szansa na powrót do przestrzeni, którą zajmowały w latach 2015-2019, gdy zdobyły trzy medale mistrzostw świata – w tym złoto w 2019 roku oraz srebro i brąz w dwóch poprzednich edycjach. Po zajęciu dziewiątego i piątego miejsca na dwóch ostatnich czempionatach, głód sukcesu jest większy niż kiedykolwiek, a wyprzedana do ostatniego miejsca arena to najlepsze paliwo.

Holandia pokazała przez cały turniej, że potrafi radzić sobie z presją w najtrudniejszych momentach i że ich gra zespołowa pozostaje największą siłą. Spośród 201 zdobytych bramek aż 56 padło z szybkich kontr – wyraźny sygnał ostrzegawczy dla Węgier, które muszą minimalizować błędy, choć to właśnie w tej kwestii są mistrzami. Węgierki popełniają najmniej strat na całym turnieju – średnio zaledwie osiem.

Holenderki przystępują do fazy pucharowej pełne pewności siebie po zwycięstwie 26:23 nad Francją, meczu, w którym były solidne w obu kierunkach i odpierały każdy atak rywalek. Yara Ten Holte broni dotąd na 40%, a w ataku Bo van Wetering z 32 golami i Dione Housheer z 25 ciągną ofensywę.

Po drugiej stronie parkietu czeka Węgry Vladimira Golovina – drużyna, która w ostatnich latach poczynała wyraźne postępy i dała jasno do zrozumienia, że pragnie więcej. Zespół, który dotarł do ćwierćfinałów olimpijskich w 2020 i 2024 roku i zajął dziesiąte miejsce na dwóch ostatnich mistrzostwach świata, na Euro 2024 osiągnął przełom, zdobywając brązowy medal. Ich ostatni medal na mistrzostwach świata pochodzi z 2005 roku – również brąz.

Węgierki wiedzą, że zmierzenie się ze współgospodarzem w Rotterdamie nie będzie łatwe i nie mogą pozwolić, by atmosfera wypełnionej po brzegi hali je zachwiała. Jeśli jednak ktokolwiek wie, jak smakuje taka presja, to właśnie ta kadra, która rok temu zdobyła brąz u siebie.

Najlepszy mecz Węgier do tej pory to niewielka porażka z Danią – spotkanie, które przez długie fragmenty prowadziły, by ostatecznie przegrać w końcówce. Wcześniej był remis z Japonią, kluczowe zwycięstwo z Rumunią i trzy wygrane w fazie grupowej – nie idealna droga, ale świadcząca o charakterze.

W ataku przewodzą Katrin Klujber z 20 bramkami i Gréta Márton z 28, a w bramce tandem Zsófi Szemerey i Kingi Janurik stanowi siłę porównywalną z holenderskimi bramkarkami. Statystycznie atak i obrona Węgier są zbliżone do holenderskich – różnica wynosi zaledwie dziewięć bramek, zarówno w zdobytych, jak i straconych.

To będzie czwarte spotkanie tych drużyn na mistrzostwach świata. Ostatnie miało miejsce w 2009 roku, a Holandia nigdy nie pokonała Węgier na mundialu. Najnowsze starcie obu zespołów to olimpiada w Paryżu 2024, gdzie wygrały Holenderki 30:26.

Dania – Francja (godz. 21:00 CET)

Dania i Francja spotykają się w ćwierćfinale, który z łatwością mógłby być meczem medalowym, ale los chciał inaczej – jedna drużyna pójdzie dalej, druga wróci do domu. Obrończynie tytułu przeciwko brązowym medalistkom z 2023 roku, a pojedynek naładowany dodatkową emocją po ich półfinałowym starciu na Euro 2024. Starcie znanych rywalek, ale także dwóch zespołów nękanych długą listą nieobecności – od kontuzji po ciąże.

Dania pod wodzą nowej trenerki Helle Thomsen dotarła tu głodna kolejnego wielkiego wyniku i pozostaje niepokonana na turnieju w Niemczech i Holandii. Ich ostatni mecz był jednak bardzo trudny – musiały odwrócić losy spotkania z Węgrami w drugiej połowie i wyrwać cenne zwycięstwo 28:27.

Mimo to Dania ponownie pokazała swoją szybkość, umiejętność karania błędów i skuteczność w szybkich kontratakach, z Julie Scaglione na czele z 32 bramkami. Przystępują do meczu jako druga najlepsza ofensywa turnieju z 214 golami (średnio 35,67), a w defensywie plasują się na siódmym miejscu ze średnią 24,67 straconego.

Liczby na bok – ich defensywny mur wciąż jest mocny, wspierany przez Amalie Milling i Annę Kristensen, które razem bronią na poziomie 35%. A jeśli dodamy fakt, że Dania wróciła z ostatnich pięciu wielkich imprez z pięcioma medalami – dwoma srebrnymi i trzema brązowymi – jasne jest, że teraz nie zamierzają zwalniać tempa.

To samo można powiedzieć o Francji, aktualnych mistrzyniach świata. Po zdobyciu trofeum w 2023 roku i srebra w 2021, plus kolejnego olimpijskiego srebra w Paryżu 2024, przybywają z typową presją towarzyszącą obrończyniom tytułu, zwłaszcza że to nowa odsłona kadry pod wodzą Sébastiena Gardillou.

Do tego meczu podchodzą po tym, jak ich perfekcyjna passa została przerwana przez współgospodarzki Holenderki – w spotkaniu, w którym ich skuteczność ataku była daleko poniżej normy. Lucie Granier przewodzi w klasyfikacji strzelczyń z 27 bramkami, a Léna Grandveau zaliczyła 24 gole i imponujące 30 asyst. Ich atak plasuje się tuż za Danią z 213 trafieniami. Defensywnie jednak wciąż wyglądają solidnie, a ich bramkarki pozostają jednym z ich najmocniejszych ogniw.

Te dwie drużyny spotkały się ponad 40 razy, w tym siedem razy na mistrzostwach świata. Dania wygrała cztery pojedynki, ale nigdy nie zwyciężyła w fazie pucharowej. Francja wygrała wszystkie trzy takie mecze: ćwierćfinał w 1999 roku oraz półfinały w 2011 i 2021 roku.

Pozostałe mecze klasyfikacyjne

Mecz o miejsca 31/32 (godz. 11:00 CET): Iran – Kazachstan
Obie azjatyckie drużyny wciąż czekają na pierwsze zwycięstwo w turnieju po sześciu kolejnych porażkach. Zespoły spotkały się na dwóch poprzednich mundialach (2021, 2023) i za każdym razem górą był Kazachstan – 31:25 i 33:29.

Mecz o miejsca 29/30 (godz. 13:30 CET): Urugwaj – Kuba
Po pięciu z rzędu porażkach Urugwaj w końcu otworzył swoje konto, pokonując Iran 27:16. Teraz południowoamerykańska drużyna, która gra na mistrzostwach po 14 latach przerwy, ma nadzieję na kolejne zwycięstwo. Kuba pokonała Kazachstan i zremisowała z Egiptem, ale nawet 14 goli Loreny Tellez nie uchroniło ich przed porażką 30:34 z Chinami.

Mecz o miejsca 27/28 (godz. 16:00 CET): Paragwaj – Egipt
Po dwóch z rzędu zwycięstwach z Urugwajem i Iranem Paragwaj zmarnował szansę na awans do finału Pucharu Prezydenta, przegrywając kluczowy mecz z Chorwacją 17:30. Egipcjanki zapisały się w historii w poniedziałek, odnoszą swoje pierwsze w historii zwycięstwo na mistrzostwach świata, wygrywając z Kazachstanem 30:18.

Mecz o miejsca 25/26 – finał Pucharu Prezydenta (godz. 18:30 CET): Chorwacja – Chiny
Jako jedyna europejska drużyna w Pucharze Prezydenta Chorwacja odniosła trzy pewne zwycięstwa i dotarła do finału turnieju pocieszenia. Tak czy inaczej, Bałkanki zajmą najniższe w historii miejsce na mistrzostwach świata, ale są zdeterminowane, by zdobyć trofeum. Chorwacja i Chiny mierzyły się dwukrotnie na tym poziomie, a Europejki wygrały oba pojedynki – 35:29 w 2005 i 39:13 w 2023 roku.

Źródło: ihf.info

💬 Dyskutuj na ten temat w naszym #HydePark

Dołącz do rozmowy, podziel się swoją opinią i poznaj innych fanów piłki ręcznej!

Przejdź do HydePark →

📢 Udostępnij artykuł

Dotknij aby udostępnić

Śledź nas na Facebook!

Bądź na bieżąco z najnowszymi wiadomościami ze świata piłki ręcznej. Dołącz do naszej społeczności!

Dotknij przycisk, aby przejść do naszego profilu na Facebook