Dziewięć kolejek bez zwycięstwa - tyle trwała passa VästeråsIrsta, która ostatni punkt zdobyła w wyjazdowym remisie z Karlskroną. Jednak w ostatnim meczu tego roku drużyna z Västerås postanowiła zakończyć negatywną serię, a okazją ku temu było domowe spotkanie z Amo HK.
Błyskawiczny start gospodarzy
Västerås wyszło na parkiet z ogromną determinacją, co natychmiast przełożyło się na grę. Po niecałych piętnastu minutach gospodarze prowadzili już różnicą pięciu bramek - 9:4. Zespół prezentował świetną obronę i skuteczny atak, a wszystkie elementy gry zaczęły wreszcie układać się w jedną całość.
Ofensywa VästeråsIrsta działała znakomicie przez cały mecz. Dowodem na to jest lista strzelców - aż dwunastu różnych zawodników wpisało się do protokołu meczowego. Najskuteczniejszy okazał się Elias Ihrsén, który siedmiokrotnie pokonał bramkarza Amo.
Dramatyczna końcówka
Wydawało się, że gospodarze mają spotkanie pod kontrolą, ale końcówka przyniosła spore emocje. Na pięć minut przed końcem Lynx Bergskog trafił z rzutu karnego, zmniejszając stratę gości do zaledwie jednej bramki - 30:29. Mecz nagle stał się absolutnie otwarty.
W kluczowym momencie bohaterem Västerås okazał się William Hermansson, który dwukrotnie z rzędu pokonał bramkarza rywali, dając gospodarzom bezpieczniejszy dystans. Mimo że Alex Andersson zobaczył w końcówce czerwoną kartkę, VästeråsIrsta zdołało utrzymać korzystny wynik i sięgnąć po bezcenne trzy punkty.
Nadzieja na utrzymanie
Pomimo trudnej jesieni beniaminek nie traci nadziei na pozostanie w elicie. Po tym zwycięstwie Västerås ma na koncie pięć punktów i traci już tylko jeden do Eskilstuny Guif. Walka o utrzymanie w Handbollsligan wchodzi w decydującą fazę, a dzisiejsza wygrana znacząco podnosi szanse drużyny z Västerås.
Karlskrona wygrywa u siebie
W drugim meczu kolejki HF Karlskrona pokonało na własnym parkiecie Hallby 30:28. Głównym bohaterem zwycięzców był Emil Hansson, który zdobył dziesięć bramek.
Źródło: handbollskanalen.se
