Przebieg meczu
Spotkanie od początku układało się po myśli gospodarzy. Zmotywowany zespół Kima Rasmussena szybko objął prowadzenie, a swoją energią nakręcał kibiców wypełniających halę. W bramce świetnie spisywał się Kacper Ligarzewski, który zatrzymywał kolejne próby Bern, a w ataku najwięcej szkody gościom wyrządzali Iwan Burzak i Dzmitry Smolikau. Do przerwy Ostrovia prowadziła 18:14.
Początek drugiej połowy przyniósł chwilowy kryzys – Szwajcarzy zdołali doprowadzić do remisu 19:19, a nawet objęli prowadzenie 21:20. Wtedy jednak sygnał do odrabiania strat dał Patryk Marciniak, który zdobył trzy bramki z rzędu, przywracając kontrolę gospodarzom. W końcowej fazie meczu niezrównany między słupkami był Jakub Zimny, obronił on aż 9 z 18 rzutów (50% skuteczności), w tym kilka rzutów w decydujących momentach.
Bohaterowie i statystyki
Najskuteczniejszym zawodnikiem Ostrovii był Iwan Burzak – autor 7 bramek. Po pięć trafień dołożył Smolikau, po cztery Kamyszek i Marciniak. Pozostałe bramki: Adamski 3 (2/3 z karnych), Urbaniak 3, Klopsteg 2, Gawaszeliszwili 1, Chojnacki 1, Krok 1, Gajek 1. Ostrowianie otrzymali 6 minut kar i wykorzystali 2 z 3 rzutów karnych.
W drużynie BSV Bern wyróżniali się Levin Wanner (8 bramek) oraz Kusio i Eggimann (po 4 gole). W bramce młody Yannik Fischer zatrzymał aż 11 rzutów Polaków.
Rebud KPR Ostrovia nie tylko zapisała historyczne zwycięstwo w swoim debiucie w Lidze Europejskiej, ale także pokazała, że polskie kluby są w stanie skutecznie rywalizować z solidnymi drużynami z Zachodu. Ze spokojem, konsekwencją i zaskakującą pewnością siebie, ostrowianie odnieśli sukces, który stawia ich w roli lidera grupy przed kolejnym spotkaniem – 21 października z THW Kiel.
