Emocjonujący początek sezonu
Spotkanie pomiędzy zespołami TuS Lintfort a Handball Luchse Buchholz-Rosengarten zakończyło się dramatycznym zwycięstwem gości 30:28 po 60 minutach pełnych napięcia i walki. Po końcowym gwizdku zawodniczki TuS z radością świętowały, głośno skandując "Auswärtssieg". Dzięki temu pierwszemu zwycięstwu drużyna osiągnęła dwa punkty, a atmosfera w zespole jest znakomita.
Postawa zespołu i kluczowe momenty
Choć początkowo można było zauważyć pewną nerwowość, szybko została ona zastąpiona skupieniem i konsekwentnym dążeniem do celu. Zawodniczki TuS były od początku bardzo czujne i zaangażowane, skutecznie broniąc i zapełniając luki dzięki dużej gotowości do biegu. W szczególności wyróżniła się bramkarka Anita Polackova, która była ważnym czynnikiem w obronie.
Styl gry Lintfort cechował się dużą szybkością podań, dynamiczną strukturą i silnym atakiem na bramkę przeciwnika. Wyróżniały się skrzydłowe Alea Mattig i Nathalie Corsten. Nowo zmontowany zespół zaprezentował się jako zgrana i zwartej drużynie, prowadząc nawet 10:7 w 22. minucie. Jednak w kolejnych czterech minutach zespół stracił koncentrację, co pozwoliło Buchholz zdobyć pięć goli z rzędu. Mimo tego Lintfort zdołał się podnieść, a w końcowej fazie pierwszej połowy kluczowe były trafienia Evy Manthei i Yary Vlaswinkel.
Druga połowa i kluczowi zawodnicy
W drugiej połowie mecz był bardzo nierówny, lecz zespół TuS zachował zimną krew nawet w najbardziej stresujących momentach, podejmując często właściwe decyzje. Najważniejszym atutem była niezłomna waleczność i serce do gry.
Największe uznanie zebrała Alea Mattig, nowa zawodniczka na pozycji prawego skrzydła, która strzeliła aż dziewięć goli i wykazała się dużym opanowaniem nerwów. Również Svenja Rottwinkel zasłużyła na pochwałę za swoją obecność na boisku zwłaszcza w drugiej połowie, gdzie utrzymywała kontrolę nad grą, działała inteligentnie i była skuteczną strzelczynią.
W ostatnich, nerwowych minutach spotkania zawodniczki TuS zawsze znajdowały odpowiedź na zagrożenia ze strony rywalek, co potwierdziło ich wysoki poziom.
Wypowiedź trenerki
Po meczu trenerka Bettina Grenz-Klein przyznała: „Jestem ekstremalnie zmęczona i niesamowicie szczęśliwa, ale przede wszystkim bardzo dumna ze swojej drużyny”.
Skład TuS Lintfort i zdobyte bramki
TuS Lintfort: Gün, Polackova, Brandt - Mattig 9, Lupisella, Corsten 2, Broders, Vlaswinkel 4, Willing, Rottwinkel 10/4, Manthei 2, Udaw 3/1, Weisz, Rosner.
Źródło: www.waz.de
