W dramatycznych okolicznościach TuS Bommern zdobył drugi zwycięski mecz w sezonie w Regionallidze, wygrywając 27:26 z drugą drużyną ASV Hamm. Decydujący rzut karny na korzyść gości padł już po syrenie końcowej, po tym jak gospodarze zdołali wyrównać wynik na 26:26 na trzy sekundy przed końcem spotkania.
Tuż przed ostatnią fazą meczu Bommern prowadził jeszcze czterema bramkami, a wynik 26:22 wydawał się bezpieczny. Jednak podopieczni trenera Nilsa Kreftera popełnili serię błędów technicznych i zmarnowali kilka okazji, co pozwoliło ASV Hamm podjąć skuteczną pogoń. Dziewięć sekund przed końcem gospodarze zmniejszyli przewagę do jednej bramki, a trzy sekundy przed końcem wyrównali, po czym zagrali bez bramkarza. TuS Bommern szybko przejął piłkę, lecz Niklas Neumann z ASV Hamm zablokował szybkie podanie, co sędziowie ukarali rzutem karnym i czerwoną kartką dla Neumanna.
Kai Ferber wykorzystał karnego, zdobywając bramkę dającą zwycięstwo jego drużynie. Ferber trafił już pięć z sześciu rzutów karnych w meczu i zachował zimną krew w decydującym momencie.
Trener TuS Bommern, Nils Krefter, ocenił mecz jako słaby pod względem jakości gry, podkreślając, że walka dominowała nad techniką. Krytykował również niską frekwencję na trybunach gospodarzy, wskazując, że przyjechało aż dwukrotnie więcej fanów Bommern (około 20) niż osób oglądających mecz ASV Hamm. Według niego, druga drużyna gospodarzy nie wzbudza zainteresowania kibiców.
Krefter docenił jednak wsparcie swoich fanów, którzy dopingowali drużynę i mieli duży wpływ na końcowy sukces. W pierwszej połowie Bommern po początkowym prowadzeniu ASV Hamm 2:1, przejął kontrolę nad meczem i wygrał pierwszą połowę 14:10, chociaż trener zauważył, że nie zawsze sprawiało mu to przyjemność. Szczególnie Kai Ferber miał problemy na początku spotkania, popełniając błędy, które na szczęście później zrekompensował.
Bramkarz Clemens Uphues skutecznie bronił ataki gospodarzy, co pozwoliło Bommern utrzymać przewagę do przerwy. Po wznowieniu gry ASV Hamm zdołał wyrównać na 16:16, jednak dobra obrona 5-1 Bommern oraz bardziej fair play w wykonaniu gości przełożyły się na liczne przejęcia piłki i przewagę w dalszej części spotkania. Bommern otrzymał tylko dwie kary, podczas gdy ASV Hamm sześciokrotnie grał w osłabieniu.
Zdobyte dwa punkty są ważnym osiągnięciem dla Bommern, który w ostatnich latach często tracił taką szansę. Zespół Nils Kreftera umacnia się w czołówce tabeli i ma szansę potwierdzić swoją pozycję w kolejnym meczu u siebie przeciwko HTV Hemer w nadchodzącą sobotę.
Źródło: www.waz.de
