W ramach trzeciej serii spotkań Orlen Superligi, Industria Kielce pokonała na wyjeździe Corotop Gwardię Opole różnicą czternastu bramek, kończąc mecz wynikiem 33:19. Od początku meczu gospodarze stawiali opór, prowadząc na początku 5:3, jednak szybko stracili inicjatywę.
Pomimo gry w osłabieniu, opolanie mieli szansę na powiększenie przewagi, lecz zamiast tego tracili kolejne bramki. Decyzja trenera Bartosza Jureckiego o grze bez bramkarza zakończyła się serią trzech trafień dla gości, a sześciominutowa niemoc w ataku pozwoliła Industrze odskoczyć na kilka goli.
Sytuacja na boisku zaostrzyła się w 28. minucie, kiedy to Theo Monar otrzymał czerwoną kartkę za faul na Oliwierze Kamińskim. Pomimo osłabienia, Industria utrzymała przewagę i do przerwy prowadziła 15:10.
W drugiej połowie mecz był pełen intensywnych i często ostro sędziowanych sytuacji. W 33. minucie kontuzji doznał Piotr Jędraszczyk, który upadł na parkiet po faulu, a chwilę później na boisku leżał również Hassan Kaddah, który musiał opuścić je z pomocą kolegów z drużyny.
Sędziowie, Korneliusz Habierski i Grzegorz Skrobak, mieli trudności z kontrolą przebiegu spotkania. Kilka ostrych fauli pozostało bez odpowiednich kar, co doprowadziło do eskalacji napięcia. W efekcie meczu przyznano aż trzy czerwone kartki: Theo Monar i Artsem Karaliok z Industrii oraz Admir Pelidija z Gwardii zostali zdyskwalifikowani po faulach i przepychankach na boisku.
Pomimo licznych incydentów i gry w osłabieniu, drużyna z Kielc konsekwentnie powiększała przewagę. W końcówce kontrolowała wynik i ostatecznie triumfowała różnicą czternastu bramek.
Ostateczny rezultat spotkania to Corotop Gwardia Opole 19 – Industria Kielce 33 (10:15).
Źródło: www.handballnews.pl
