TSG Oberursel przegrało inauguracyjne spotkanie sezonu 2025/26 w Oberlidze na własnym parkiecie z HSG Linden 32:35 (15:13). Trener Carsten Heil, mimo niekorzystnego wyniku, wyraził dumę ze swoich zawodników. „Jestem dumny z moich chłopaków, większość założeń wykonali, to było dobre spotkanie z naszej strony” – podkreślił 51-latek.
Heil nie ukrywał jednak, że w defensywie drużyna popełniła błędy i nie zawsze realizowała uzgodnione założenia. Do ośmiu bramek dla przeciwnika padło wskutek indywidualnych pomyłek, co wiązało się z opuszczeniem ustalonego systemu obronnego.
Na wypełnionej po brzegi Hochtaunushalle i przy znakomitej atmosferze, zwłaszcza po zwycięstwie kobiecej drużyny TSG Oberursel nad HSG Kleenheim-Langgöns II 32:24, gospodarze rozpoczęli mecz zróżnicowaną walką z przeciwnikami z regionu Środkowego Hesji. Prowadzenie zmieniało się kilkakrotnie, a przed przerwą TSG Oberursel zdołało odskoczyć rywalom.
„Kilian uratował przewagę do szatni” – chwalił bramkarza Witzela trener Heil. Gdy w 32. minucie Robert Oliver-Avemann podwyższył wynik na 16:13, co było najwyższą przewagą TSGO w tym spotkaniu, nadzieje na udaną drugą połowę wzrosły. Jednak kolejne sześć i pół minuty gospodarze pozostali bez zdobytej bramki.
W tej fazie to Linden odwróciło przebieg meczu i od tego momentu niemal nieprzerwanie prowadziło. TSG Oberursel zdołało jeszcze wyrównać na 24:24 na kwadrans przed końcem. Wzięta przez trenera Lindenu Conrada Melle przerwa na żądanie przyniosła efekt, podobnie jak moment, gdy gospodarze po dwóch kolejnych trafieniach zmniejszyli stratę do 31:33 w 58. minucie.
Zdaniem Heila, słabszy okres na początku drugiej połowy nie przesądził o porażce. „W końcu doprowadziliśmy do remisu” – zaznaczył.
W bardzo emocjonującym spotkaniu przeciwnicy pokazali bardziej agresywną defensywę. „Powinno być dużo więcej rzutów karnych, zabrakło nam szczęścia” – dodał trener. Jego zespół otrzymał tylko jeden rzut karny, podczas gdy rywale dwa. Również liczba kar czasowych była niska, po dwie dla każdej drużyny. Heil wyraził żal, że sędziowie Jager i Träger nie byli bardziej konsekwentni w decyzjach.
Trener przyznał również swoje błędy: „Zbyt późno, bo dopiero po dziesięciu minutach, zmieniłem bramkarza”. W końcówce na parkiet wszedł Adi Hadziabdic z drugiej drużyny, który obronił dwie czyste sytuacje.
Dobry powrót zanotował Tamino Tascher, który – mimo problemów z barkiem – zdobył siedem bramek i „wniósł pozytywną energię, poświęcał się dla zespołu”, jak podsumował Heil. Również Jonathan Widera, który w tygodniu zmagał się z drobnym przeziębieniem, dobrze sprawdził się na kole.
Skład TSG Oberursel: Witzel, Hadziabdic; Tascher (7), Widera (6), Ljubic (5), Wienand (4), Rummel (3), Weidmann (3), Oliver-Avemann (3), F. Juli (1/1), Hetzel, Walz, Biya, Brambrink.
Źródło: www.fnp.de
