Niedługo po zakończeniu światowego czempionatu Związek Piłki Ręcznej w Polsce przekazał informację o odejściu Eirika Haugdala, który do tej pory sprawował funkcję szkoleniowca bramkarek w reprezentacji.
Polska kadra z najlepszym wynikiem od dekady
Podczas tegorocznego mundialu kobiet, który odbył się w 2025 roku, Polki bez większych problemów awansowały do fazy głównej turnieju. Na tym etapie rywalizacji podopieczne polskiego sztabu walczyły o awans do najlepszej ósemki rozgrywek. Biało-Czerwonym zabrakło jednak szczęścia – uległy Holendrom, co ostatecznie przekreśliło ich szanse na ćwierćfinał. Finalna pozycja w klasyfikacji to jedenaste miejsce, co stanowi najlepszy rezultat kadry od 2015 roku i można mówić o wyraźnym postępie formy zespołu.
Nowe obowiązki zawodowe powodem odejścia
Finałowe spotkanie mistrzostw rozegrano w niedzielę 14 grudnia. Następnego dnia związek opublikował komunikat dotyczący rezygnacji Haugdala. Norweg objął stanowisko dyrektora generalnego w firmie WANG Hamar AS, co uniemożliwia mu kontynuację pracy z polską kadrą. Jak sam podkreślił w oficjalnym oświadczeniu zamieszczonym na stronie federacji, była to rola wymagająca całkowitego zaangażowania i stałej obecności, której nie sposób było pogodzić z obowiązkami reprezentacyjnymi.
W swoim pożegnalnym komunikacie były już szkoleniowiec bramkarek wyraził wdzięczność za możliwość współpracy z kadrą, określając ją mianem ogromnego zaszczytu. Podziękował wszystkim za niezapomniane doświadczenie oraz złożył najlepsze życzenia zawodniczkom i całemu sztabowi na przyszłość, deklarując jednocześnie, że z zainteresowaniem będzie obserwował ich poczynania w kolejnych latach.
Współpraca Haugdala z reprezentacją Polski była krótkotrwała – dołączył do sztabu w marcu, pracując zatem niecałe dwanaście miesięcy. Jak poinformowało TVP Sport, kandydatem do zastąpienia go na stanowisku jest Tomasz Błaszkiewicz.
Źródło: sportowefakty.wp.pl