W meczu pomiędzy Legionovią Legionowo a PGE Wybrzeżem Gdańsk oba zespoły prezentowały wyrównaną formę. Do przerwy spotkanie toczyło się w rytmie "bramka za bramkę", a gospodarze schodzili do szatni z minimalną stratą — 16:17. Po zmianie stron przewagę zaczęli budować goście, a kluczową rolę odegrał ich najskuteczniejszy zawodnik, Jakub Będzikowski. Istotny wpływ na końcowy wynik miał również bramkarz PGE Wybrzeża, Mateusz Zembrzycki, który zanotował 15 udanych interwencji, w tym dwa obronione rzuty karne, z których jeden zatrzymał tuż przed końcową syreną.
Natomiast szczypiorniści MMTS-u Kwidzyn po niemal półrocznej serii bez porażki musieli zmierzyć się z pierwszą przegraną od marca. Spotkanie z mistrzem Polski, Orlen Wisłą Płock, zakończyło się wynikiem 26:37. Pomimo stosunkowo bliskiego wyniku do przerwy (13:16), druga połowa zdecydowanie należała do rywali. Duże zagrożenie dla kwidzynian stwarzały rzuty z dziewiątego metra, wykonywane między innymi przez Zoltana Szitę i Zorana Ilicia. Bramkarz MMTS-u, Eryk Pisarkiewicz, obronił jedynie dziewięć strzałów. Najlepszym strzelcem drużyny z Kwidzyna był Piotr Papaj, zdobywca pięciu bramek.
W nadchodzącej, piątej kolejce Orlen Superligi, obie drużyny zagrają przed własną publicznością. MMTS Kwidzyn zmierzy się o godzinie 16:00 z REBUD Ostrovią Ostrów Wielkopolski, natomiast dwie godziny później PGE Wybrzeże podejmie Stal Mielec.
Źródło: radiogdansk.pl
