Pierwsza połowa była pokazem tempa i wymiany ciosów. Chrobry szybko złapał rytm dzięki rzutom Michała Czarneckiego i wejściom Matiji Cara, ale kwidzynianie odpowiadali każdą serią. Dla MMTS trafiali m.in. Leon Łazarczyk (dwa razy z rzędu), Ryszard Landzwojczak i Jakub Adamski, a z siódmego metra bezbłędny był Piotr Papaj (kilka pewnych egzekucji).
Głogowian w grze trzymał również Wojciech Styrcz, który trzykrotnie trafił z karnych (w 11., 18. i 27. minucie). W samej końcówce partii najpierw Matija Car doprowadził do stanu 17:17 a na 18:18 rzutem z drugiej linii Michał Czarnecki ustalił wynik do przerwy.
Walka na styku po przerwie
Po zmianie stron żadna z drużyn nie potrafiła odskoczyć. Chrobry zyskiwał przewagę po bramkach Bekisza, Skiby i wspomnianego Cara, MMTS odpowiadał trafieniami Pilitowskiego, Potocznego i Styrcza. W 55. minucie doszło do kluczowego zdarzenia – Ryszard Landzwojczak (MMTS) otrzymał czerwoną kartkę za ostry atak w okolice szyi (przepis 8:5b – adnotacja w raporcie sędziowskim).
Na 20 sekund przed końcem nerwy udzieliły się ławce gości – szkoleniowiec Bartłomiej Jaszka dostał wykluczenie za wzięcie trzeciego czasu w jednej połowie (zgodnie z wytycznymi systemu elektronicznego). Głogowianie utrzymali piłkę i dowieźli zwycięstwo 30:29.
Chrobry dopisuje komplet punktów po jednym z najbardziej emocjonujących meczów kolejki, a kwidzynianie – mimo bardzo solidnego występu i remisu do przerwy – wracają z Głogowa z niczym.
KGHM Chrobry Głogów – Energa Bank PBS MMTS Kwidzyn 30:29 (18:18)
Miejsce: Hala Widowiskowo-Sportowa im. R. Matuszaka, Głogów • Data: 01.10.2025.
KGHM Chrobry Głogów (30):
Wojciech Styrcz 6, Matija Car 6, Krzysztof Żyszkiewicz 5, Jakub Adamski 4, Paweł Paterek 4, Bartosz Skiba 2, Kamil Mosiołek 2, Wojciech Dadej 1.
Energa Bank PBS MMTS Kwidzyn (29):
Jovan Milicević 5, Michał Potoczny 5, Ryszard Landzwojczak 4, Michał Czarnecki 4, Leon Łazarczyk 3, Konrad Pilitowski 3, Michał Bekisz 2, Piotr Papaj 2, Paweł Stempin 1.
Karnych: Chrobry 6/7, MMTS 5/5.
