Zespół SV Schermbeck nie jest do końca pewien swojej aktualnej formy, gdyż przygotowania do nowego sezonu w Regionsoberlidze trwają i mają dopiero trzy tygodnie od powrotu do treningów halowych. Po okresie letnim, podczas którego skupiono się na bieganiu i kondycji, teraz priorytetem jest poprawa umiejętności piłkarskich, zgodnie z planem trenera Michaela Nölschera. "Za nami bardzo dobry sezon, zakończony na czwartym miejscu" – podkreśla szkoleniowiec – "i właśnie na tym miejscu chcemy się utrzymać".
W poprzednim sezonie drużyna przeszła dużą przebudowę, znacznie odmłodziła skład. Po początkowych nierównych wynikach i starcie z bilansem 4:8 punktów, szybko złapali rytm i stopniowo wspięli się w tabeli. Mimo kilku bolesnych porażek, dominowały przekonujące występy. Szczególnie na własnym boisku, gdzie wsparcie żywiołowej publiczności czyniło z "Czerwono-Białych" silną ekipę. Nölscher wskazuje jednak na słabe występy na wyjazdach, które zniweczyły szanse na jeszcze wyższą pozycję. "W meczach na wyjeździe często brakowało nam serca, pasji, ducha i rozsądku" – wyjaśnia.
Przyczyną takich problemów jest młody wiek zespołu, który jeszcze nie ma odpowiedniego doświadczenia. Trener liczy, że w nadchodzącym sezonie ta sytuacja ulegnie poprawie, ale nie zamierza stawiać drużyny w roli faworyta do walki o awans. "Nikt tu nie myśli o ataku na szczyt tabeli" – podkreśla – "chcemy rozwijać zespół i by każdy czerpał jak najwięcej radości z uprawiania swojego hobby. Wynik na końcu pokaże, co z tego wyjdzie".
Do atutów drużyny należy fakt, że trzon zespołu pozostaje stabilny. Odeszli jedynie Jona Ebbing, który zrezygnował ze względu na studia w Aachen, oraz Adrian Döhmer, który zakończył karierę po poważnej kontuzji kolana. W zamian trzy młode talenty z drużyny A-juniorów dołączyły bezpośrednio do pierwszego zespołu: Jannis Loick ma grać na środku rozegrania, natomiast Marko Berntzen i leworęczny Levi Bieganski spróbują sił na pozycjach skrzydłowych. Trener porównuje ich potencjał do Jarno Friedmanna, który jako siedemnastolatek szybko stał się ważnym zawodnikiem. Dzięki temu formacja środka pola zyska na różnorodności, a starsi zawodnicy będą mieli więcej okazji do odpoczynku w trakcie 60 minut gry.
SV Schermbeck rozegrał już kilka meczów testowych, choć ze względu na wczesny etap sezonu i możliwość gry na wyjeździe, wyniki nie są miarodajne. W Haltern drużyna przegrała 16:25, a w Kirchhellen 14:29, jednak trener, znany z roli stratega defensywy, jest zadowolony z postawy obronnej. "Celujemy w to, by zawsze tracić mniej niż 30 bramek" – tłumaczy – i właśnie na tym skupiają się obecnie.
Ostatnio odbyło się dwudniowe zgrupowanie w Schermbeck, zakończone meczem ze zespołem Phönix Essen. Po spotkaniu zawodnicy świętowali spotkanie z byłymi kolegami, którzy obecnie występują w drużynie z Essen.
Źródło: www.nrz.de
