Spotkanie rozegrane w Höltinghausen pokazało, że przed miejscową drużyną stoi trudny sezon. Zespół prowadzony przez nowego trenera Mike’a Mühlenbrucha nie potrafił zagrać jako spójna całość, szczególnie w obronie brakowało wypracowanej współpracy, a młodsze zawodniczki nie miały jeszcze wystarczającego zaufania do własnych umiejętności, co trener podkreślił jako element nad którym pracują, choć zmiany nie nastąpią natychmiast.
Młodsze zawodniczki SV Höltinghausen odczuwały wyraźny respekt wobec przeciwnika, co przejawiało się w zbyt dużej ilości rozterek na boisku. Drużyna SpVgg Brandlecht-Hestrup, prowadzona przez grającą trenerkę Wiebke Kethorn – byłą reprezentantkę VfL Oldenburg, szybko objęła prowadzenie. Po 11 minutach goście wygrywali 7:3, a po 20 minutach 13:6.
Gospodynie grały bez Charlotte Richter, Saskii Lübbe i Maybrit Vagelpohl, co dodatkowo utrudniło im sytuację. Problemem była także nieskuteczność w rzutach karnych – nie wykorzystały aż siedmiu rzutów karnych. Do przerwy traciły już siedem bramek.
Po przerwie Höltinghausen zaprezentował swoją najlepszą fazę meczu, grając bardziej swobodnie i zmniejszając stratę do 17:20 w 36. minucie. Jednak ten poziom gry nie został utrzymany. Dwanaście minut później goście prowadzili już 27:19, a w końcówce powiększyli przewagę do ostatecznego wyniku 32:22.
Trener Mühlenbruch zaznaczył, że zespół zdobywa doświadczenie i musi wyciągnąć właściwe wnioski. Kolejny mecz jego drużyna rozegra w niedzielę o godzinie 17:00 z Elsflether TB.
Skład SV Höltinghausen: Siemer, Wübbelmann, Harries – Lentz, Spieker (3/1), Menke (4), Hüttmann (1), Felstermann (4), Westerkamp, Wienken, Graue (1), Barske (6/5), Stottmann (3).
Źródło: www.nwzonline.de
