Kolstad Håndball (Norwegia) — Sporting Clube de Portugal (Portugalia) 30:34 (19:15)
Sporting odwrócił losy spotkania po przerwie, gdy w pierwszych 17 minutach drugiej połowy goście zdobyli 10 goli przy zaledwie trzech straconych. Francisco „Kiko” Costa poprowadził Portugalię, zdobywając dziewięć bramek. Mimo porażki Kolstad może liczyć na świetny występ Simena Lyse’a — 12 trafień, jego najlepszy występ w historii Ligi Mistrzów. Norwegowie wcześniej prowadzili do przerwy, a w pierwszej części dobry blok zapewniał im bramkarz Nicolai Neupart, zastępujący kontuzjowanego Andreasa Palickę.
HBC Nantes (Francja) — Aalborg Håndbold (Dania) 27:28 (15:14)
Mecz rozstrzygnął się w ostatnich sekundach — Kristian Bjørnsen wykradł piłkę, dając Aalborgowi pierwsze w historii zwycięstwo w Nantes. W pierwszej połowie Nantes odwróciło wynik po serii obron Ignacio Bioscy, który później obronił też rzut Simona Halda. W końcówce Mads Hoxer i Thibaud Briet zdobyli kluczowe trafienia; w Aalborgu najskuteczniejsi byli Thomas Arnoldsen (6/10) i Buster Juul-Lassen (6/6).
HC Zagreb (Chorwacja) — OTP Bank - PICK Szeged (Węgry) 23:28 (10:19)
Szeged zdominował drugą połowę, przejmując kontrolę nad tempem gry dzięki m.in. Jimowi Gottfridssonowi i zbudował przewagę sięgającą nawet siedmiu goli. W pierwszej połowie spotkanie było wyrównane, a gospodarze mieli sporo zasług bramkarza Harisa Suljevicia. W drugiej części Zagreb nie zdołał odwrócić losów meczu — pozostaje bez punktu w tym sezonie. Najlepszym strzelcem spotkania po stronie gospodarzy był Filip Glavaš (6/10), natomiast w Szegedzie po 5 goli zdobyli Imanol Garciandia i Marin Jelinic; linowy Bence Bánhidi otrzymał czerwoną kartkę w pierwszej połowie.
- Wszystkie trzy zwycięstwa gości przyszły po mocnych drugich połowach.
- Aalborg tymczasowo dogonił na szczycie grupy A Füchse Berlin, zanim Niemcy zagrają w czwartek w Veszprém.
Źródło: eurohandball.com
