Reklama
Zagranica

Sport-Union Neckarsulm nie chce dać się zaskoczyć wykluczonemu Buxtehuder SV

Autor: Krzysztof Troczyński22 wyświetleń
Sport-Union Neckarsulm nie chce dać się zaskoczyć wykluczonemu Buxtehuder SV

W przeciwieństwie do Buxtehuder SV, Sport-Union Neckarsulm trenowała w tym tygodniu w zwykłym miejscu. W bezpośrednim starciu w sobotę ma to przynieść korzyści, choć zespół z Dolnej Saksonii niedawno zaskoczył rywala, remisując z Thüringer HC.

W Buxtehude niektórzy sądzili, że to zły żart lub lokalna pomyłka, gdy miasto Buxtehude na początku tygodnia zablokowało korzystanie z nowej hali Neue Halle Nord, która po raz pierwszy została użyta w rozgrywkach Bundesligi w minioną sobotę. Miasto uzasadniło tę decyzję obawami dotyczącymi bezpieczeństwa oraz zakazem stosowania środków adhezyjnych, co wzbudziło niezrozumienie klubu Buxtehuder SV, który przygotowywał się do wyjazdowego meczu z Sport-Union Neckarsulm (sobota, godz. 18:00).

We wtorek miasto ponownie dopuściło do korzystania z nowej hali, znosząc wcześniejsze zastrzeżenia. Menedżer BSV, Peter Prior, wyraził ulgę, że „zdrowy rozsądek zatriumfował i podjęto decyzję o cofnięciu bezsensownej i niezrozumiałej blokady”. Zespół z północy Dolnej Saksonii musiał w międzyczasie korzystać z treningów u sąsiadów, ponieważ stara hala była zamknięta z powodu remontu, a w nowej hali prowadzono prace wykończeniowe i odbiory techniczne, jak podało miasto.

Burmistrz Katja Oldenburg-Schmidt przyznała, że brakowało dobrej koordynacji w zarządzaniu obiektem i komunikacji z BSV, ale podkreśliła, że zakaz stosowania środków adhezyjnych w hali „nigdy nie obowiązywał”.

Trener Neckarsulm, Thomas Zeitz, obserwował sytuację z dystansu i rozmawiał telefonicznie w poniedziałek z trenerem BSV, Dirkem Leunem. Zeitz nie wierzy, że zmiany organizacyjne negatywnie wpłynęły na gości. „Przyjadą już w piątek i w sobotę rano jeszcze raz potrenują u nas w hali” – poinformował 51-latek.

Zeitz wyciągnął wnioski z remisu BSV z Thüringer HC (29:29), zwracając uwagę na dobrą i zgraną formację środkową zespołu z Buxtehude w postaci Levke Kretschmann, Aniki Hampel, Isabelle Dölle i Joliny Huhnstock, którą trzeba skutecznie neutralizować. Zapowiada, że sobotni mecz będzie inny, bo entuzjazm związany z pierwszym meczem u siebie w nowej hali nie będzie sprzyjał Buxtehuder SV w Neckarsulm.

Najważniejsze wnioski dla Sport-Union z występu BSV przeciwko Thüringer HC to problemy, jakie gospodynie miały z siódmą zawodniczką THC w drugiej połowie meczu oraz znaczenie dobrej postawy bramkarki. Sophie Fasold obroniła 15 rzutów, co było jedną z przyczyn, dla których BSV „zasługiwał na zwycięstwo”, jak podkreśla Zeitz.

„Musimy utrzymać i rozwinąć formę z drugiej połowy meczu z Halle. Mamy ku temu podstawy i będzie to potrzebne, jeśli chcemy w sobotę wygrać” – podsumował trener Neckarsulm. Zwycięstwo na własnym parkiecie nad zeszłorocznym dziesiątym zespołem Bundesligi jest w Neckarsulm mocno zakładane, także po to, by z bilansem 4:2 po trzech spotkaniach spokojnie wejść w pierwszą przerwę reprezentacyjną sezonu.

Źródło: www.stimme.de

💬 Dyskutuj na ten temat w naszym #HydePark

Dołącz do rozmowy, podziel się swoją opinią i poznaj innych fanów piłki ręcznej!

Przejdź do HydePark →

📢 Udostępnij artykuł

Dotknij aby udostępnić

Śledź nas na Facebook!

Bądź na bieżąco z najnowszymi wiadomościami ze świata piłki ręcznej. Dołącz do naszej społeczności!

Dotknij przycisk, aby przejść do naszego profilu na Facebook