Chorwacja nigdy nie opuściła Mistrzostw Europy i szykuje się do 17. kolejnego występu w elicie. W historii turnieju ma na koncie trzy srebrne i trzy brązowe medale, choć ostatnie edycje nie należały do owocnych — w 2022 zajęła 8. miejsce, a w 2024 skończyła na 11. pozycji.
Nowy rozdział rozpoczął się w lutym 2024, gdy w roli pierwszego zagranicznego selekcjonera Chorwacji zatrudniono Islandczyka Dagura Sigurdssona. Jego misja szybko przyniosła efekt — pod jego wodzą ekipa sięgnęła po srebrny medal na IHF Men's World Championship 2025, co było pierwszym medalem mistrzostw świata Chorwacji od 2013 roku.
- Zmiana pokoleniowa: turniej w 2025 oznaczał również koniec pewnej ery — pożegnali się m.in. kapitan Domagoj Duvnjak oraz Ivan Pešic i Igor Karacic. W ich miejsce wchodzi nowe, ambitne pokolenie.
- Przygotowania do EHF EURO 2026: Chorwacja rozpocznie turniej od meczu z Gruzją, następnie zmierzy się z gospodarzami Szwecją, a na koniec z Holandią.
Dagur Sigurdsson podkreśla, że choć oczekiwania rosną po sukcesie na mundialu, on koncentruje się na rzetelnym budowaniu zespołu i utrzymaniu realistycznego podejścia: „Skupiam się na złożeniu drużyny i zapewnieniu maksymalnych szans na sukces. Nie ma powodu, by się nadmiernie ekscytować — wiemy, jak wyrównana jest rywalizacja”.
Trener dodaje, że zespół rozwija się razem i że „każde zawody są dla nas nowym wyzwaniem”. O ocenie grupy mówi krótko: to „ciasna grupa” i każdy mecz będzie wymagał maksymalnej uwagi i wysiłku. Najważniejszym zadaniem w turnieju, jego zdaniem, jest zachowanie spokoju i koncentracji.
Sigurdsson zaznacza też osobiste przywiązanie do projektu: uważa, że cechy Chorwatów i jego własne są do siebie bliskie, co ułatwia współpracę. Przypomnijmy, że trener ma w dorobku triumf z Niemcami na mistrzostwach Europy w Polsce w 2016 roku.
Photos © Kolektiff Images
Źródło: eurohandball.com

