II liga to świetne pole doświadczalne dla młodych zawodników, a także szczypiornistów, którzy już jakiś czas temu zrezygnowali z zawodowego lub wyczynowego uprawiania piłki ręcznej. Nie oznacza to, że rozgrywki te pozbawione są emocji. Już pierwsza kolejke potwierdziła, że warto śledzić zmagania na czwartym poziomie rozgrywkowym.
II liga gr. 1
GTV BUS Gwardia II Opole - SMS Zielona Góra AZS UZ 33:37 (14:21)
Goście z Zielonej Góry postawili trudne warunki gospodarzom. Zbudowali solidną zaliczkę już w pierwszej połowie. Siedem bramek różnicy po pierwszych 30 minutach pozwoliło w pełni kontrolować spotkanie. W zielonogórskiej ekipie brylowali Iwo Nowak i Jakub Kaliszak (odpowiednio 9 i 8 bramek). Genialna dyspozycja Błażeja Kicaka (11 bramek) nie wytarczyła Gwardii nawet na punkcik. Kibice w sumie zobaczyli aż 70 bramek.
Szczypiorniak Bank Spółdzielczy Gniezno - Acana Moto-Jelcz Oława II 37:29 (19:17)
Szypiorniak rozegrał bardzo wyrównaną połowę z Acana Moto-Jelczem. Wydawało się, że po pierwszych trzydziestu minutach (19:17) kibice zobaczą emocjonujące drugie pół godziny. Nic bardziej mylnego. Przemysław Gadecki i Damian Stempuchowski wybili gościom punkty z głowy. W ekipie z Oławy świetny bramkowy wynik uzyskał Artem Falshuk (14 bramek).
WKS ŚLĄSK - KPR Środa Wielkopolska 25:25 (12:14) kar. 10:9
We Wrocławiu za to emocje trzymały w napięciu do samego końca. WKS Śląsk zremisował po godzinie gry z KPR-em, a zwycięstwo w karnych gospodarzom dało dopiero 10 celnych "siódemek". U gospodarzy brylował Antoni Szeremet, który zdobył 13 bramek.
Sowie Żagiew Dzierżóniów - UKS Hagard Strzałkowo 28:33 (13:15)
W Dzierżoniowie od początku goście budowali mozolnie swoją przewagę. Do przerwy mieli dwie bramki zapasu. Po przerwie ten zapas rósł i ostatecznie zakończył się na pięciu bramkach. Na słowa uznania zasługuje z pewnością Łukasz Wołowicz, autor 16 trafień dla drużyny ze Strzałkowa.
SPR Włoszakowice - LKS PR OSiR Komprachcice 27:30 (12:14)
57 bramek we Włoszakowicach. Spotkanie było wyrównane, jednak goście budowali przewagę niemal od początku i już nie oddali jej do końca spotkania.
źródło: własne / fot. Szczypiorniak Bank Spółdzielczy Gniezno
