Grupa I
15:30 CET — Japonia vs Szwajcaria
Japonia wchodzi do rundy głównej z zerowym dorobkiem punktowym po zwycięstwie 25:19 nad Chorwacją, które zapewniło jej awans. Szwajcaria ma już dwa punkty — po wąskim zwycięstwie 25:24 nad Senegalem i dobrej pierwszej połowie przeciwko Węgrom, po czym straciła inicjatywę w drugiej części meczu. Bramkarka Szwajcarii Lea Schüpbach zatrzymywała 37% rzutów w spotkaniu z Węgrami, a motor ofensywy to Tabea Schmid (22 gole). Japonia najwięcej liczy na Natsuki Aizawę (15 goli) i Clare Francis Gray (13). To będzie ich pierwsze bezpośrednie spotkanie.
18:00 CET — Węgry vs Rumunia
Węgry wchodzą do rundy głównej w mocnej pozycji z czterema punktami po trzech zwycięstwach (26:17 z Senegalem, 47:13 z Iranem, 32:25 ze Szwajcarią). Po słabszej pierwszej połowie przeciwko Szwajcarii zdołały odwrócić wynik i pokazać swoją siłę w drugiej części gry. Rumunia ma dwa punkty — wygrała 33:24 z Chorwacją i 31:27 z Japonią, a przegrała 31:39 z Danią. W zespole Węgier wyróżnia się Gréta Márton (18 goli) i rozgrywająca Petra Simon (14 asyst), natomiast Rumunia opiera się na Sorinie-Marii Grozav (24 gole) i Lorena-Gabriela Ostase (17). Spotkanie ma dodatkowy ciężar gatunkowy: oba kraje spotkały się ponad 30 razy, w tym 13 razy na mistrzostwach świata — Węgry są autorem siedmiu zwycięstw, Rumunia sześciu, a ostatni ich bój odbył się na Women’s EHF EURO 2024 (Węgry 37:29).
20:30 CET — Dania vs Senegal
Dania rozpoczęła rundę główną z kompletem czterech punktów i trzema zwycięstwami w grupie, prezentując jeden z najlepszych ataków turnieju (średnio 36,67 gola na mecz). Wśród strzelców wyróżniają się Andrea Aagot i Elma Halilčević (po 15 goli), a bramkowo drużynę prowadzą Anna Kristensen i Amalie Milling. Senegal, finalista Afrykańskich Mistrzostw 2024, wraca do rundy głównej po poprzednich 18. miejscach (2021, 2023). W fazie grupowej przegrali 24:25 ze Szwajcarią, 17:26 z Węgrami i wygrali 30:21 z Iranem; w bramce występuje Justicia Toubissa Elbeco, a w ataku przoduje Raissa Dapina (13 goli).
Grupa IV
15:30 CET — Czechy vs Angola
Obie drużyny przystępują do pierwszego meczu grupy IV z po dwoma punktami i będą czuły, że porażka znacznie zmniejszy ich szanse na awans. Czechy pewnie pokonały Kubę, podczas gdy Angola kończyła fazę wstępną meczem z broniącą tytułu Norwegią w Trierze. Na Czechy trzeba uważać ze względu na Charlotte Cholevovą (20 goli w trzech meczach). Kapitan Angoli, Albertina Kassoma, jest stałym zagrożeniem dla przeciwników, lecz musi unikać szybkich dwuminutowych wykluczeń — przeciwko Norwegii otrzymała dwie dwuminutowe kary w pierwszych 10 minutach i była wycofana przez trenera Carlosa Vivera na większą część spotkania.
18:00 CET — Brazylia vs Korea Południowa
Brazylia, mistrzynie Ameryki Południowej i Środkowej, wchodzi do tego meczu po zwycięstwie 31:27 ze Szwecją w Stuttgarcie i kończyła fazę wstępną z trzema zwycięstwami. Korea Południowa ma tylko jedno zwycięstwo (nad Kazachstanem w SWT Arena w Trierze) i wchodzi do rundy głównej bez punktów, co stawia ją w trudnej sytuacji. Azjatyckiej ekipie brakuje skuteczności z dystansu, a szybkie kontry nie są jeszcze tak widoczne, ponieważ drużyna stawia na młodych i niedoświadczonych zawodniczek na początku nowego cyklu olimpijskiego.
20:30 CET — Norwegia vs Szwecja
To klasyczne derby: oba zespoły spotkały się 142 razy od 1946 roku — Szwecja zdobyła 96 zwycięstw, natomiast w dotychczasowych starciach poniosła 35 porażek. Ostatnie spotkanie w Paryżu 2024 zakończyło się zwycięstwem Szwecji 32:28, gdy Nathalie Hagman zdobyła osiem bramek. Po porażce ze Brazylią Szwecja ma tylko dwa punkty na start rundy głównej, a Norwegia pod wodzą nowego trenera Ole Gustava Rejkstada zanotowała trzy zwycięstwa w Trierze. Mathilda Lundström podkreśliła, że przeciwko Norwegii Szwecji potrzebna będzie szczelna defensywa, a cel to wygranie wszystkich trzech meczów rundy głównej. Dodatkowo Szwecja miała problemy kadrowe — Anna Lagerquist wróciła po urazie, ale po 20 minutach nabawiła się nowego urazu, a w kadrze pozostaje Vilma Matthijs Holmberg.
Źródło: ihf.info

