Rostocker HC podejmie wyzwanie w meczu wyjazdowym przeciwko TG Nürtingen, które plasuje się na 4. miejscu i ma na koncie komplet punktów. Dla beniaminka będzie to spotkanie z kolejnym zespołem z czołowej piątki ligi. Dotychczas RHC przegrał na wyjeździe z obecnym trzecim w tabeli Rödertal 21:36 oraz u siebie ze zdecydowanym liderem HC Leipzig 22:37.
Trener RHC, Dominic Buttig, podkreślił: „W zasadzie nie mamy nic do stracenia i możemy przystąpić do meczu z dużą pewnością siebie. Jeśli chcemy zaskoczyć, musimy jednak zdecydowanie ograniczyć nasze słabsze momenty gry. Musimy po prostu grać bardziej równomiernie przez cały czas.”
Skok z 3. ligi do 2. Bundesligi okazał się trudny także dla innych beniaminków, SG Kirchhof i HSG Freiburg, które również na razie nie zdobyły punktów. „Wiedzieliśmy, że czeka nas trudny początek” – dodał Buttig, który już myśli o kolejnym spotkaniu u siebie 4 października z HL Buchholz-Rosengarten. „Dopiero tam dla nas zaczyna się prawdziwy sezon.”
Przed drużyną z Rostocku jednak najpierw mecz w Nürtingen. Oprócz rywalek, na zawodniczki czeka także męcząca podróż. „W piątek jedziemy do Ludwigsburga, gdzie odbędziemy trening. W sobotę jedziemy do Nürtingen na mecz, a później wracamy do Ludwigsburga, skąd w niedzielę po śniadaniu wyruszymy w drogę powrotną” – wyjaśnił Buttig. Taka trasa podróży jest konieczna, by spełnić wszystkie przepisy, między innymi dotyczące czasu pracy kierowców autobusów.
Źródło: www.nordkurier.de
