W spotkaniu EHF European League, które odbyło się w Kilonii, drużyna Rebud KPR Ostrovia uległa legendarnemu THW Kiel wynikiem 21:34. Mecz rozpoczął się pomyślnie dla gości, którzy po trafieniach Roberta Kamyszka i Artura Klopstega objęli prowadzenie 2:1. Niemiecka drużyna szybko jednak odzyskała kontrolę nad grą, a dzięki skutecznym akcjom Mykoli Bilyka, Lukasa Laubego i Haralda Reinkinda zbudowała znaczącą przewagę. W 17. minucie wynik wynosił już 11:4, a do przerwy gospodarze prowadzili 16:9.
Po wznowieniu gry Rebud KPR Ostrovia próbowała zmniejszyć stratę, jednak wysoka skuteczność THW Kiel — sięgająca 72 procent celnych rzutów — oraz solidna gra w obronie pozwoliły niemieckiej drużynie kontrolować przebieg meczu do końca. Najlepszym strzelcem ostrowskiego zespołu był Dawid Frankowski, który zdobył sześć bramek, trafiając ze stuprocentową skutecznością. Po stronie gospodarzy wyróżnili się Mykola Bilyk i Rasmus Ankermann, obaj z sześcioma trafieniami, a Lukas Zerbe dołożył pięć bramek. Bramkarz THW Kiel, Andreas Wolff, zatrzymał aż 55 procent rzutów, potwierdzając swoją światową klasę.
W trakcie meczu ostrowianie mogli liczyć na wsparcie dziesięcioosobowej grupy kibiców, którzy nieustannie dopingowali swoją drużynę, co było dla zawodników istotnym wsparciem w jednym z trudniejszych spotkań w historii klubu. Po dwóch kolejkach gier w grupie B Rebud KPR Ostrovia plasuje się na trzecim miejscu. Na czele tabeli znajduje się THW Kiel, drugą pozycję zajmuje Montpellier HB, które podobnie jak Ostrovia ma na koncie dwa punkty, a na końcu grupy jest BSV Bern z zerowym dorobkiem punktowym.
Źródło: sportowefakty.wp.pl