Reklama
Zagranica

Rapp milczy ws. głosowania na prezydenta IHF: "Nie ujawniamy, na kogo głosujemy"

Autor: Redakcja1 wyświetleń
Rapp milczy ws. głosowania na prezydenta IHF: "Nie ujawniamy, na kogo głosujemy"

Hassan Moustafa wygrał wybory prezydenckie w Międzynarodowej Federacji Piłki Ręcznej (IHF) zdecydowaną większością głosów, zdobywając kolejną czteroletnią kadencję. Fredrik Rapp, przewodniczący Szwedzkiego Związku Piłki Ręcznej, który reprezentował Szwecję na kongresie, odmówił jednak ujawnienia, jak głosował jego kraj.

Reklama

W niedzielę zakończył się kongres IHF 2025, podczas którego wybrano prezydenta organizacji na kolejne cztery lata. Hassan Moustafa odniósł przekonujące zwycięstwo, ale to, czy Szwecja głosowała na Egipcjanina, czy na któregoś z jego rywali, pozostanie tajemnicą.

– Nie ujawniamy, na kogo głosujemy. Zazwyczaj tego nie robimy i nie zrobimy tego również tym razem – powiedział Fredrik Rapp, przewodniczący Szwedzkiego Związku Piłki Ręcznej, w rozmowie z Handbollskanalen.

Moustafa ponownie u władzy

W wyborach prezydenckich IHF startowało czterech kandydatów: urzędujący prezydent Hassan Moustafa oraz trzej kontrkandydaci – Gerd Butzeck, Franjo Bobinac i Tjark de Lange. Pytanie brzmiało, czy ktokolwiek zdoła przełamać żelazny uścisk Moustafa, który kieruje organizacją od 2000 roku.

Odpowiedź była jednoznaczna – nie. Moustafa zwyciężył z druzgocącą przewagą, na oczach między innymi Fredrika Rappa, który reprezentował Szwecję na kongresie. Jednak wszyscy, którzy są ciekawi, jak faktycznie zagłosowała Szwecja, mogą się tylko rozczarować.

Dlaczego Szwecja milczy?

– Nie ujawniamy, na kogo głosujemy. Zazwyczaj tego nie robimy i nie zrobimy tego również tym razem. Wynika to z faktu, że chcemy móc współpracować zarówno z tymi, którzy zostali wybrani, jak i z tymi, którzy wybrani nie zostali – wyjaśnia Rapp.

Jakie są zagrożenia związane z ujawnieniem waszego stanowiska?

– Nie ma żadnych zagrożeń, ale też żadnych korzyści z tego. Dziś to nowy dzień, ci, którzy zostali wybrani, zostali wybrani. Teraz wszyscy muszą współpracować, niezależnie od wyniku.

Rozumiesz, że wielu jest ciekawych, jak głosowała Szwecja, zwłaszcza gdy kontrowersyjny Moustafa wygrał tak przekonująco?

– Nie wiem. Być może kilka osób w Szwecji jest ciekawych. Ale praktycznie wszyscy wybrani zdobyli dużą większość głosów, więc demokratycznie nie było w tym nic dziwnego. Myślę, że gdyby wynik był wyrównany, byłoby więcej spekulacji.

Cel: rozwój piłki ręcznej na całym świecie

Rapp podkreśla, że najważniejsze było wybranie zespołu, który stworzy najlepsze możliwe warunki dla rozwoju dyscypliny.

– Ponieważ jesteśmy w tych strukturach od dawna, mniej więcej wiedzieliśmy, jak potoczy się głosowanie, choć liczby były zaskakująco wysokie. Staramy się budować sojusze ze wszystkimi – nie tylko z naszymi nordyckimi przyjaciółmi, z którymi oczywiście bardzo dużo rozmawiamy, ale także z innymi krajami i kontynentami – mówi szwedzki działacz.

– Niezależnie od wszystkiego naszym celem jest przede wszystkim budowanie szwedzkiej piłki ręcznej, a następnie robienie jak najlepszych rzeczy dla piłki ręcznej na całym świecie, bez względu na to, kto jest prezydentem czy wiceprezydentem IHF i EHF.

Nowe regulacje i wyzwania

Podczas kongresu wprowadzono nowy przepis – na wniosek Grecji, który poparło 70 procent delegatów, ustalono limit wieku 75 lat dla najwyższych stanowisk w federacji. Oznacza to, że kandydat, który w dniu wyborów ukończył 75 lat, nie może zostać wybrany na najważniejsze funkcje.

Rapp wskazuje również na kluczowe wyzwania dla światowej piłki ręcznej w nadchodzących latach:

– Zarówno obecne kierownictwo IHF, jak i pozostali kandydaci zgadzali się, że brakuje nam flagowego produktu w postaci silnych reprezentacji i ruchu młodzieżowego na trzech naprawdę dużych rynkach: w USA, Indiach i Chinach. To tam światowa piłka ręczna powinna wykonać następny krok.

Jeśli za cztery lata okaże się, że rozwój w IHF i światowej piłce ręcznej zamarł, jaką odpowiedzialność jest gotów wziąć szwedzki związek?

– Naszą odpowiedzialnością jest zapewnienie, że w tym okresie coś się wydarzy, pomoc IHF i EHF w projektach rozwojowych w innych krajach. Oraz wyłonienie zjednoczonego europejskiego kandydata na następne wybory – kandydata, który będzie dobry dla piłki ręcznej również w oczach naszych kolegów z Afryki i Azji – podsumowuje Fredrik Rapp.

Źródło: handbollskanalen.se

💬 Dyskutuj na ten temat w naszym #HydePark

Dołącz do rozmowy, podziel się swoją opinią i poznaj innych fanów piłki ręcznej!

Przejdź do HydePark →

📢 Udostępnij artykuł

Dotknij aby udostępnić

Śledź nas na Facebook!

Bądź na bieżąco z najnowszymi wiadomościami ze świata piłki ręcznej. Dołącz do naszej społeczności!

Dotknij przycisk, aby przejść do naszego profilu na Facebook

Polecane
Ładowanie...