Po intensywnym okresie przygotowań, drużyna Beskidzkiego Handballu staje przed poważnym wyzwaniem już na inaugurację sezonu. Rywalem będzie AZS AGH Kraków, który w ostatnich trzech sezonach regularnie plasował się na podium, a kluczową zawodniczką pozostaje Aleksandra Wajda. Mimo siły przeciwnika, atmosfera w drużynie jest bojowa, a celem na ten mecz jest zwycięstwo i zdobycie pełnej puli punktów – podkreśla trener Bartłomiej Duda.
W trakcie przygotowań doszło do zmian kadrowych. Po odejściu kilku kluczowych zawodniczek, w tym Dominiki Zubek, do zespołu dołączyły młode wychowanki Klubu Sportowego „Bystra”, takie jak Aniela Jendrzej, Nadia Panek i Karolina Prusak, które już udowodniły swoją wartość na poziomie seniorek. W kolejce do gry czekają też kolejne utalentowane szczypiornistki, na przykład Zuzanna Lalik i Alessandra Binda. Zespół wzmocniły także bardziej doświadczone zawodniczki, w tym Natalia Drozdowska i Wiktoria Suda, które wcześniej reprezentowały MTS Żory. Ważnym wydarzeniem jest powrót Emilii Więckowskiej, byłej reprezentantki Polski juniorek, która po dwóch poważnych kontuzjach wraca do rodzinnego regionu.
Trener Duda zaznacza, że podczas przygotowań zespół pracował solidnie nad kondycją i taktyką, a zawodniczki wykazują duże zaangażowanie i chęć do gry. Wszyscy w drużynie wierzą, że nadchodzący sezon będzie kolejnym etapem rozwoju projektu, który łączy lokalną tożsamość, kobiecą energię i sportowe ambicje. Beskidzkie „Góralki” pragną ponownie dać powody do dumy swoim kibicom i pokazać, że Bielsko-Biała jest miejscem, gdzie kobieca piłka ręczna ma realne szanse na rozwój.
Beskidzki Handball stanowi kontynuację tradycji żeńskiej piłki ręcznej rozwijanej od lat w Klubie Sportowym „Bystra”. To właśnie tam zrodziła się pasja do tej dyscypliny w regionie, a obecna drużyna jest naturalnym przedłużeniem tamtej historii. W składzie zespołu znajdują się zawodniczki wywodzące się z tego klubu, który od dawna inwestuje w rozwój dziewcząt i zapewnia im warunki do sportowego rozwoju, osiągając przy tym znaczące sukcesy.
Poprzedni sezon zakończył się dla zespołu na czwartym miejscu, ustępując jedynie drużynom KS Otmęt Krapkowice, AZS AGH Kraków i SPR Pogoń Zabrze. To potwierdza, że Beskidzki Handball potrafi rywalizować z czołowymi markami w kobiecej piłce ręcznej. Obecny sezon ma być kolejnym krokiem naprzód w tym rozwoju.
Źródło: www.radiobielsko.pl
