Industria Kielce znakomicie weszła w nowy sezon Ligi Mistrzów, odnosząc zwycięstwo w pierwszym meczu przeciwko Kolstad Handball. Mimo tego, po trzech kolejkach wicemistrz Polski ma na swoim koncie tylko jedno zwycięstwo.
W spotkaniu z Fuechse Berlin, które zapowiadało się na korzyść niemieckiego finalisty sprzed roku, to właśnie goście dominowali na boisku, wygrywając 37:32. Od początku meczu Fuechse prezentowało lepszą grę, a pierwsza połowa zakończyła się prowadzeniem Niemców 22:15.
Trener Tałant Dujszebajew przyznał, że jego drużyna „przespała” pierwszą część spotkania, co zadecydowało o porażce. Podkreślił, że nie chciał, aby na lewym rozegraniu dochodziło do długich zmian, a mimo lepszej postawy w drugiej połowie i zmniejszenia straty do trzech bramek, strata z pierwszej połowy była zbyt duża.
Szkoleniowiec zwrócił także uwagę na fakt, że obecny skład Industrii różni się od zespołów z poprzednich lat, gdyż w drużynie pojawiło się wielu młodych zawodników, którzy potrzebują doświadczenia zdobywanego na najwyższym poziomie. Zaznaczył, że w lidze krajowej nie ma możliwości zdobywania takiego doświadczenia, dlatego Liga Mistrzów jest dla nich szansą na rozwój poprzez rywalizację z najlepszymi ekipami.
Wypowiedź uzupełnił Daniel Dujshebaev, syn trenera i zawodnik zespołu, który przyznał, że pierwsza połowa meczu była dla nich zaskoczeniem i kompletnie ich zdominowała.
Źródło: sportowefakty.wp.pl
