Sytuacja przed meczem
Biało-Czerwone pod wodzą selekcjonera Arne Senstada już wykonały plan minimum w grupie F. Zwycięstwa nad Chinami (36:20) oraz Tunezją (29:26) zapewniły polskiej drużynie awans do rundy głównej z co najmniej dwoma punktami na koncie. Teraz czas na walkę o coś więcej – triumf nad faworyzowanymi Francuzkami znacząco poprawiłby pozycję wyjściową Polek w dalszej części turnieju.
Potęga Les Bleues
Francja to absolutna potęga kobiecej piłki ręcznej. Aktualne mistrzynie świata wygrały 19 z ostatnich 20 meczów podczas mundiali i poniosły zaledwie cztery porażki w 36 ostatnich spotkaniach tego turnieju. W ostatniej dekadzie zdobyły złote medale MŚ w 2017 i 2023 roku, złoto olimpijskie w Tokio oraz mistrzostwo Europy 2018.
Na obecnych mistrzostwach Francuzki rozgromiły Tunezję (43:18) i Chiny (47:21), prezentując imponującą skuteczność rzutową na poziomie 82%. Ich wielką siłą są kontrataki – zdobyły tą drogą już 34 bramki. Najlepszą strzelczynią zespołu jest skrzydłowa Suzanne Wajoka z perfekcyjnym bilansem 17 bramek w 17 próbach.
Nowy rozdział w historii rywalek
Po igrzyskach olimpijskich w Paryżu drużynę przejął Sébastien Gardillou, zastępując legendarnego Oliviera Krumbholza po niemal dwóch dekadach pracy. Francuzki mierzą się również z absencjami – kapitanka Estelle Nze Minko oraz rozgrywająca Laura Flippes ogłosiły przerwę z powodu macierzyństwa. Polki będą szukały luk w przebudowanej francuskiej maszynie.
Historia rywalizacji
Co ciekawe, historyczny bilans 31 bezpośrednich spotkań przemawia na korzyść Biało-Czerwonych – 20 zwycięstw Polski przy 11 triumfach Francji i bilansie bramkowym 694:660. Ostatni mecz podczas EHF EURO 2024 zakończył się jednak wysoką porażką Polek 22:35.

