Drużyna z Pomorza po raz kolejny udowodniła swoją dominację na własnym terenie w rywalizacji z Ostrovią, odnosząc zwycięstwo 31:26. Mecz, w przeciwieństwie do poprzednich pełnych napięcia spotkań, tym razem przebiegał spokojniej. Pierwsza połowa była wyrównana, a dopiero około 40. minuty gospodarze zdołali odskoczyć na trzy, cztery gole, co w dużej mierze zawdzięczali aktywności Igora Malczaka. Trener Bartłomiej Jaszka podkreślił, że w przerwie zespołowi udało się poprawić grę w obronie oraz zwiększyć dynamikę ataku, co przełożyło się na kontrolę nad przebiegiem spotkania.
PGE Wybrzeże Gdańsk zanotowało czwarte zwycięstwo w sezonie, pokonując u siebie Handball Stal Mielec 35:29 i awansując na trzecią pozycję w tabeli. Już od początku gospodarze narzucili własne tempo, szybko obejmując prowadzenie 8:2, a na początku drugiej połowy powiększyli przewagę do 11 trafień, co dało im pełną kontrolę nad meczem. Rozgrywający Jakub Będzikowski zaznaczył, że kluczowa dla sukcesu była konsekwencja i dobra gra w pierwszej połowie.
W niedzielę Netland MKS Kalisz zaprezentował wysoką formę, wygrywając przed własną publicznością z KGHM Chrobry Głogów 32:26. Gospodarze szybko zbudowali przewagę, wspierani solidną obroną oraz świetną postawą bramkarza Piotra Wyszomirskiego. Po przerwie ich prowadzenie wzrosło do 10 bramek. Rozgrywający Jakub Moryń ocenił spotkanie pozytywnie, podkreślając skuteczność zespołu i dobrą współpracę w obronie.
Orlen Wisła Płock potwierdziła skuteczność w ataku, rozbijając u siebie Zagłębie Lubin aż 46:26. Z kolei Industria Kielce, choć miała więcej trudności, pokonała Piotrkowianina Piotrków Trybunalski 35:27.
W poniedziałek Zepter KPR Legionowo odniósł pierwsze zwycięstwo w sezonie, wygrywając na wyjeździe z Corotop Gwardią Opole 33:28. Zespół prowadzony przez Tomasza Strząbałę rozpoczął mecz bardzo mocno, szybko budując przewagę 6:1. Gospodarze próbowali odrabiać straty, jednak ich nieskuteczność w kontratakach oraz solidna obrona rywali nie pozwoliły na odwrócenie losów spotkania. Rozgrywający Mateusz Chabior podkreślił dobrą postawę całej drużyny oraz znaczącą pomoc bramkarza, wyrażając nadzieję na kontynuację dobrej passy.
Źródło: sport.interia.pl
