Dominacja Polek w meczu z Słowacją
W niedawnym spotkaniu w Mielcu polska reprezentacja zmierzyła się ze Słowacją w ramach EHF Euro Cup 2026, prezentując bardzo wysoką formę, zwłaszcza w początkowej fazie gry. Szczególnie wyróżniła się Magda Balsam, która zdobyła pięć z sześciu pierwszych bramek zespołu w czasie krótszym niż dziesięć minut – dokładnie w 9 minut i 28 sekund. Trzy z tych trafień to rzuty karne, z których każdy wykonała w inny sposób, a dwie pozostałe bramki zdobyła z prawego skrzydła, precyzyjnie kierując piłkę w górny, dalszy róg bramki, co jest trudnym zadaniem w piłce ręcznej.
Przebieg spotkania i reakcje trenera
Po początkowym impasie, który trwał ponad pięć minut dla Polek i aż jedenaście dla Słowaczek, Polki zaczęły ponownie zdobywać gole, m.in. Aleksandra Rosiak i Paulina Uścinowicz podwyższyły przewagę do 10:3, co praktycznie ustawiło wynik meczu. Trener Senstad w trakcie gry testował różne warianty, zwłaszcza na pozycji obrotowej, powołując do kadry trzy zawodniczki na tę pozycję, z których pewna jest dojazdu na mistrzostwa tylko Aleksandra Olek, liderka defensywy. W ataku dobrze prezentowała się Natalia Pankowska, choć nie wykorzystała wszystkich okazji.
Postawa obrony i bramkarki
Polki wykazały się znakomitą obroną, a Adrianna Płaczek, która broniła bramki, odegrała kluczową rolę, nie pozwalając rywalkom na zdobycie wielu punktów. Obroniła dwukrotnie rzuty karne i przed przerwą została pokonana tylko osiem razy. W drugiej połowie Senstad wprowadził zmiany, między innymi na pozycji bramkarki, gdzie Płaczek zastąpiła Paulina Wdowiak, jednak przewaga Polek utrzymywała się na poziomie siedmiu–ośmiu bramek.
Kontrola wyniku i końcowa faza meczu
W 48. minucie różnica między zespołami wyniosła dziesięć bramek (23:13), a Polki nie zwalniały tempa w obronie i ataku, gdzie Rosiak i Balsam wykazywały dużą determinację. Gdy pojawiły się momenty rozkojarzenia, Senstad natychmiast reagował przerwą na żądanie, motywując drużynę, mimo że prowadziła znacznie. Końcowe minuty były jednak mniej efektywne w wykonaniu Polek, co wymaga dalszej analizy ze strony trenera.
Następne wyzwania
W niedzielę polska drużyna rozegra wyjazdowy mecz z Rumunią, który będzie większym sprawdzianem. Przed rozpoczęciem mistrzostw świata, które odbędą się za ponad miesiąc, Polki wystąpią w turnieju w Porecu, gdzie zmierzą się z Senegalem i Chorwacją.
Wynik i statystyki
Polska pokonała Słowację 28:20 (15:8). W składzie Polski wystąpiły: Płaczek, Wdowiak, Zima – Balsam (10 bramek, w tym 6 z karnych), Rosiak (4), Nocuń (3), Kobylińska (3, 1 z karnego), Michalak (2), Nosek (2), Pankowska (2), Kochaniak.
Źródło: sport.interia.pl
