W niedzielę 12 października 2025 roku szczypiorniści PGE Wybrzeża Gdańsk odnieśli kolejne zwycięstwo w ORLEN Superlidze, pokonując KGHM Chrobry Głogów wynikiem 37:30. Mecz odbył się w hali Gdańskiego Uniwersytetu Medycznego, co podkreśliło jego wyjątkowy charakter, gdyż gospodarze wraz z młodymi sportowcami z Akademii Sportu Gdańsk wystąpili w różowych koszulkach, zwracając uwagę na znaczenie profilaktyki nowotworowej.
Spotkanie rozpoczęło się z lekkimi trudnościami dla gospodarzy, gdyż obrona gości z Głogowa była skuteczna, jednak po kilkunastu minutach PGE Wybrzeże zdołało wypracować kilkubramkową przewagę. Do przerwy prowadziło 20:14, choć chwilowa strata trzech bramek zaraz po niej zmobilizowała drużynę do jeszcze większego zaangażowania w drugiej połowie.
Trener Patryk Rombel mógł kontrolować przebieg spotkania, pozwalając na więcej czasu na boisku zawodnikom rezerwowym. Ostatecznie gdańszczanie utrzymali przewagę, osiągając szóste zwycięstwo w siódmym meczu sezonu, a piąte z rzędu. Po raz kolejny tytuł MVP otrzymał bramkarz Mateusz Zembrzycki, który osiągnął skuteczność obron na poziomie 28 procent.
W trakcie meczu szczególnie wyróżniali się Jakub Będzikowski i Mikołaj Czapliński, którzy w pierwszej połowie zdobyli najwięcej bramek dla gospodarzy. Cały zespół PGE Wybrzeża, ubrany w specjalne różowe koszulki, nie tylko rywalizował sportowo, ale także wspierał ważną inicjatywę zdrowotną. Te koszulki zostaną wkrótce wystawione na licytacje klubowe, a pozyskane środki przeznaczone na cele charytatywne.
Skład PGE Wybrzeża Gdańsk na to spotkanie tworzyli między innymi: Mateusz Zembrzycki, Jakub Będzikowski, Mikołaj Czapliński, Tomasz Siekierka, Szymon Domagała oraz inni zawodnicy, którzy łącznie przyczynili się do wysokiego wyniku 37 bramek. Po stronie KGHM Chrobrego Głogów najlepszymi strzelcami byli m.in. Styrcz i Dadej.
Arbitrami spotkania byli Bartosz Leszczyński i Marcin Piechota z Płocka. Po tym zwycięstwie PGE Wybrzeże Gdańsk umocniło swoją pozycję w tabeli ORLEN Superligi, pokazując wyraźne aspiracje medalowe w obecnym sezonie.
Źródło: dziennikbaltycki.pl
