Reklama
Zagranica

Pfadi Winterthur zbyt silny dla Baden-Endingen

Autor: Krzysztof Troczyński7 wyświetleń
Pfadi Winterthur zbyt silny dla Baden-Endingen

Pfadi Winterthur, dziesięciokrotny mistrz Szwajcarii, pewnie pokonał HSG Baden-Endingen w 1/16 finału Pucharu Mobiliar. Spotkanie odbyło się w GoEasy Arena w Station Siggenthal, gdzie gospodarze od początku dominowali i zapewnili sobie ośmiotaktową przewagę już do przerwy.

W konfrontacji pomiędzy Pfadi Winterthur a HSG Baden-Endingen role były wyraźnie rozdzielone. Mimo obecności około 300 widzów, którzy liczyli na dłuższą walkę gospodarzy, już do przerwy Pfadi prowadziło z przewagą ośmiu bramek. Drużyna z Winterthur mogła sobie pozwolić na oszczędzanie kluczowych zawodników.

Dla zawodników Baden-Endingen było to ogromne wyzwanie, zwłaszcza dla obrotowych Gregora Rilaka i Antonio Jurica, którzy zazwyczaj wykorzystują swoją siłę i wzrost, aby dominować w lidze. Tym razem musieli zmierzyć się z jeszcze większymi i cięższymi obrońcami Pfadi, co bardzo utrudniło im grę.

Brak kontuzjowanego rozgrywającego Ivana Koncula dodatkowo osłabił ofensywę gospodarzy. Skrzydłowy Seppi Zuber podkreślił, że przeciwnicy podejmują decyzje w pełnym tempie i są dużo bardziej precyzyjni, a ich skrzydłowi dysponują ogromną jakością i szerokim repertuarem wariantów gry. Zuber wskazał także na 19-letniego Niclasa Mierzwę, który jest obecnie wschodzącą gwiazdą szwajcarskiego handballu i otrzymał powołanie do reprezentacji kraju.

Mimo wyraźnej porażki, zawodnicy HSG Baden-Endingen doświadczyli kilku pozytywów. Bramkarz Lino Schneider obronił rzut karny i dobitkę, a także imponował przy szybkich kontratakach. Siedemnastolatek Lionel Stephan zadebiutował w pierwszym zespole, a Vanja Sehic zdobył 13 bramek na 16 prób.

Seppi Zuber zaznaczył, że celem zespołu było wspieranie się nawzajem i robienie postępów jako drużyna. Ocenił, że spotkanie było cenną lekcją, która pokazała, nad czym trzeba jeszcze pracować.

Pascal Bühler, który zdobył sześć bramek, był pod wrażeniem szybkości przeciwników: „Po trzech sekundach mają piłkę pod naszym polem bramkowym, często w towarzystwie trzech lub czterech zawodników. To niesamowite, jak szybko przechodzą z obrony do ataku.”

Ostatecznie dla Baden-Endingen to spotkanie było przede wszystkim cennym doświadczeniem, które zaprocentuje w dalszej części sezonu. Kolejny mecz ligowy rozegrają 25 października u siebie przeciwko Espoirs Kadetten Schaffhausen, gdzie role na boisku powinny być bardziej wyrównane.

Źródło: www.aargauerzeitung.ch

💬 Dyskutuj na ten temat w naszym #HydePark

Dołącz do rozmowy, podziel się swoją opinią i poznaj innych fanów piłki ręcznej!

Przejdź do HydePark →

📢 Udostępnij artykuł

Dotknij aby udostępnić

Śledź nas na Facebook!

Bądź na bieżąco z najnowszymi wiadomościami ze świata piłki ręcznej. Dołącz do naszej społeczności!

Dotknij przycisk, aby przejść do naszego profilu na Facebook