Przed pauzą świąteczną drużyna Pays d'Aix UC Handball odniosła ważne zwycięstwo w prowansalskim derby. W spotkaniu z sąsiadem z Istres (zaledwie 50 km od Aix) gospodarze mogli liczyć na komplet zawodników, podczas gdy gościom brakowało Robina Dourte'a i Thomasa Bortoliego.
Młody talent rozpoczyna, goście tracą celność
Pewnie rozpoczął młody Elliot Desblanc, który już w pierwszej minucie dwukrotnie pokonał bramkarza gości Guilherme Borgesa. Początek meczu był jednak nerwowy i chaotyczny z obu stron – zawodnicy obu drużyn tracili piłkę w dużej liczbie. Bramkarz gospodarzy Jože Baznik stopniowo wchodził w rytm, kończąc mecz z 38-procentową skutecznością (13 obron na 34 strzały).
Istres grało agresywnie w obronie, ale zabrakło precyzji w ataku. Symptomatyczne było niecelne uderzenie Assara Kammenheda w 15. minucie przy wyniku 7:4 dla gospodarzy. Po czasie żądanym goście odpowiedzieli serią 2:0 i zbliżyli się na jedną bramkę (7:6). Wejście z ławki Guénolé Gaillarda pomogło drużynie z Istres utrzymać kontakt przez większą część pierwszej połowy (10:9 w 22. minucie).
W końcówce pierwszej połowy zespół Bastien Cismondo kompletnie stracił jednak skuteczność. PAUC w siedem minut zbudowało solidną przewagę, zmuszając szkoleniowca Istres do drugiego czasu żądanego (14:9 w 28. minucie). Do przerwy gospodarze prowadzili 14:10.
Czerwona kartka pogrzebała szanse gości
Początek drugiej połowy przyniósł fatalny rozwój sytuacji dla przyjezdnych. Bramkarz Guilherme Borges zobaczył czerwoną kartkę po niefortunnym ataku na Robina Molinié. Brazylijski rozgrywający gości Edmilson Araujo kompletnie zawiódł – nie trafił aż ośmiokrotnie z rzędu (0/8), a przewaga PAUC rosła (17:11 w 34. minucie).
Alexandre Tritta i Robin Molinié precyzyjnie strzelali do bramki Istres, powiększając różnicę do sześciu bramek (19:13 w 39. minucie). Araujo w końcu przełamał się w 43. minucie, dając gościom słabą nadzieję na odwrócenie losów meczu (19:16). Podobnie jak pod koniec pierwszej połowy, zespołowi z Istres zabrakło jednak sił, by zagrozić gospodarzom.
De La Bretèche trafia po powrocie z kontuzji
Ciekawym akcentem meczu było trafienie Lucasa De La Bretèche'a, byłego zawodnika Nantes, który po kilku meczach od powrotu po kontuzji wreszcie wpisał się na listę strzelców w hali PAUC (26:20 w 53. minucie). Jasnym punktem dla Istres była skuteczność Mohammada Sannada z rzutów karnych – Algierczyk trafił 10 razy na 12 prób, sprawiając spore trudności obu bramkarzom PAUC.
Końcówka spotkania przebiegła spokojnie, a gospodarze odnieśli drugie zwycięstwo u siebie w sezonie, awansując na 9. pozycję w tabeli. Dla Istres grudzień okazał się miesiącem do zapomnienia – zespół zakończył rok 2024 na ostatnim miejscu w Starligue.
Przerwa na reprezentację
Rozgrywki Starligue wchodzą teraz w przerwę świąteczną. Zawodnicy powołani do kadry Francji będą przygotowywać się do zimowych meczów reprezentacyjnych. Liga wznowi grę 4 lutego meczem zaległym między Cesson-Rennes a Toulouse.
Źródło: handnews.fr
