Przed rozpoczęciem sezonu zawodniczki TuS Rotenburg przeprowadziły ankietę w zespole, zamieszczoną później na Instagramie, pytając, kto strzeli pierwszą bramkę w nowym sezonie. Najwięcej głosów zdobyła Inken Kühsel, co potwierdzał również trener Hans-Hermann Steffens. Ostatecznie jednak pierwszego gola zdobyła prawoskrzydłowa Patricia Tiedemann.
Mecz zakończył się wynikiem 30:25 (16:9) na korzyść TuS Rotenburg, co trener Steffens uznał za bardzo ważne, zwłaszcza przed nadchodzącymi trudniejszymi spotkaniami.
W trakcie meczu doszło do kontuzji Inken Kühsel, która doznała urazu kolana. Po krótkim leczeniu została wycofana na ławkę, a choć wróciła na boisko jeszcze w pierwszej połowie, prawdopodobnie nie zagra w kolejnym meczu z HSG Elbmarsch. Według relacji trenera miała tyle adrenaliny, że nie odczuwała bólu podczas gry. Teraz jednak musi udać się do lekarza, a jej absencja jest dla zespołu kłopotliwa, co zmusza innych zawodników do większego zaangażowania.
W drużynie brakowało także Detje Niemann, która jest kontuzjowana, Benity Kohl będącej sędzią oraz Leny Bietke, która w tym czasie zdobyła pięć bramek dla piłkarek TuS Westerholz II.
Mecz zaczął się od prowadzenia gości 0:2, ale po niespełna czterech minutach Tiedemann zdobyła pierwszą bramkę dla Rotenburga, rozpoczynając dobrą pierwszą połowę. Zespół grał silną obroną 3-2-1, choć później wkradła się pewna nonszalancja. Rotenburg wypracował przewagę 12:4 do 22. minuty, w tym trzy gole Tiedemann z rzędu. To był najsilniejszy okres spotkania, które trener określił jako „mały sprawdzian” dla drużyny.
W drugiej połowie Tiedemann zdobyła łącznie dziewięć bramek, ostatnią na 19:10 w 36. minucie. VfL Horneburg zdołał zmniejszyć stratę do czterech goli (22:26 w 53. minucie), jednak nie zagroził już poważnie gospodyniom.
Strzelcy bramek dla TuS Rotenburg to: Mirjam Bamberg (2), L. Mix (2), Hakansson (5), Kühsel (3), Hintze (3), Tiedemann (9/1), Opitz (1), Dohna (3/2), Giesges (2).
Źródło: www.kreiszeitung.de
