W czerwcu 2022 roku Michał Jurecki opublikował na Instagramie fotografię z wyjątkowym połowem. "Takie rozpoczęcie urlopu to ja rozumiem (...) Karp 27.8 kg. Ten dzień zapamiętam do końca życia" – napisał były szczypiornista, prezentując imponującego okazu ze złowiska Pstrążna.
Wielokrotny reprezentant kraju, posiadający w kolekcji trzy medale ze światowych czempionatów, jest oddanym pasjonatem wędkarstwa. Mogłoby się wydawać, że dzięki swoim umiejętnościom samodzielnie pozyskuje rybę na świąteczny stół. Rzeczywistość jest jednak inna.
Od lat nie smakuje tej ryby
W rozmowie przeprowadzonej przez Polską Agencję Prasową Jurecki ujawnił, że ta konkretna ryba nie należy do jego kulinarnych upodobań. "Od dzieciństwa nie jestem fanem karpia. Wędkuję, ale karpia akurat nie jem" – wyznał dwukrotny uczestnik igrzysk olimpijskich w Pekinie i Rio de Janeiro.
Główną pozycją na jego świątecznym stole są makiełki – słodki makaron z makiem. Jak przyznał, podczas przygotowań do świąt jego zadaniem jest głównie degustacja. Żona wraz z córkami odpowiadają za gotowanie, a on "podchodzi, próbuje i ocenia, czy potrawa jest dobrze doprawiona".
Tradycja z dzieciństwa
Jest jednak jedna świąteczna czynność, którą były piłkarz ręczny zawsze wykonuje osobiście. "Do mnie zawsze należało ubieranie choinki" – podkreślił Jurecki, kontynuując zwyczaj wyniesiony z rodzinnego domu.
Źródło: sportowefakty.wp.pl