Oriol Ferré, trener Club Balonmano Melilla Virgen de la Victoria, po sobotnim zwycięstwie nad Ciudad de Algeciras (28-26) w Pabellón Municipal Lázaro Fernández, zwrócił uwagę na siłę swojego zespołu. Wyróżnił zdolność do szybkiej reakcji oraz kolektywny wysiłek, które zadecydowały o triumfie w emocjonującym meczu z wieloma zmianami prowadzenia, rozstrzygniętym w ostatnich chwilach i stanowiącym drugie zwycięstwo sezonu dla melillenskiej drużyny.
Trener podkreślił wysoki poziom trudności spotkania, stawiając czoła niepokonanemu rywalowi. „Mecz był bardzo trudny przeciwko drużynie, która wygrała dwa pierwsze spotkania sezonu, z bardzo młodym składem, który zna swój sposób gry, bardzo szybki w ataku pozycyjnym, z dobrą jakością w grze jeden na jeden i skutecznym rzutem z dystansu, a także z bardzo skutecznym prawoskrzydłowym i świetnym bramkarzem” – mówił Ferré.
Jednak według trenera początek meczu nie był najlepszy dla jego zespołu, co zmusiło ich do odrabiania strat. „Zaczęliśmy od stanu 0-3, marnując pewne rzuty na bramkę. Popełnialiśmy błędy w wyborze rzutów, ułatwiając pracę bramkarzowi, który był bardzo skuteczny, co sprawiło, że do przerwy zdobyliśmy tylko 10 goli” – wyjaśnił.
Kluczową rolę w odwróceniu losów spotkania Ferré przypisał zmianie mentalności i poprawie gry w obronie po przerwie. „Po przerwie wyszliśmy na boisko inaczej. Podnieśliśmy intensywność w obronie, stosując przewidywania, zabezpieczenia i wsparcie, a także dzięki znakomitej postawie naszego bramkarza Joana Toro, który obronił 11 z 23 strzałów. W ataku prezentowaliśmy większą płynność, realizując długie akcje, które dezorganizowały rywala i pozwoliły nam wyrównać na dziesięć minut przed końcem oraz wyjść na prowadzenie” – dodał.
Trener zaznaczył także, że zakończenie meczu było trudne. „Algeciras to bardzo waleczna drużyna i do końca stawiała nam silny opór, ale dzięki szczęściu lub ciężkiej pracy udało nam się utrzymać prowadzenie i zapewnić bardzo ważne zwycięstwo” – podsumował.
Dodał także, że zespół wciąż jest w fazie rozruchu i czeka na powrót kontuzjowanych zawodników. „Dopiero zaczynamy, musimy zrównoważyć ten start, gdyż jeszcze nie mogliśmy skorzystać z całego składu. Stopniowo będziemy odzyskiwać zdrowych zawodników i oczekujemy także na dołączenie Franco Quijano, co będzie świetną wiadomością” – powiedział Ferré.
Na koniec trener przeanalizował nadchodzącego rywala, Cajasol Sevilla Proin. „Zmierzamy się z młodym zespołem rezerwowym, debiutującym w tej kategorii, ale radzącym sobie bardzo dobrze, który wprowadza lokalne talenty i łączy zawodników z pierwszą drużyną División de Honor Plata. Zawsze jest niewiadoma, kto zagra, ponieważ zawodnicy rotują między oboma zespołami, ale my musimy skupić się na własnej grze, niezależnie od przeciwnika” – zakończył Oriol Ferré.
Źródło: melillahoy.es
