Faza główna, Grupa IV
Norwegia – Brazylia 33:14 (18:7)
Obie drużyny miały już zapewniony awans do ćwierćfinału, ale Norweżki zagrały bardzo konsekwentnie i z łatwością zdominowały rywalki, które przed meczem również były niepokonane. Już w pierwszych czterech minutach Skandynawki prowadziły 4:0, a przy stanie 6:1 selekcjoner Brazylii Cristiano Silva poprosił o pierwszy czas.
Brazylijki długo tkwiły na zaledwie dwóch bramkach, dopiero niemal w 16. minucie zrobiło się 10:2. W pierwszej połowie Norwegia ograniczyła rywalki do zaledwie siedmiu trafień, a bramkarka Katrine Lunde zatrzymała 10 rzutów (63%). W otwierających 30 minutach na listę strzelczyń wpisało się dziewięć różnych zawodniczek, a skuteczność ataku Brazylii wyniosła poniżej 25%.
Początek drugiej połowy to próba Brazylijek w ataku 7 na 6, ale natychmiast zostały skontrowane — obronna interwencja i asysta Lunde przyczyniły się do prowadzenia Norwegii 21:8 w 33. minucie. Trener Ole Gustav Gjekstad mógł w tym meczu korzystać z szerokiej, 16-osobowej kadry.
Rozczarowana po spotkaniu była Alexandra do Nascimento Martinez: „Wiedziałyśmy, że Norwegia jest bardzo silna i nie możemy popełniać błędów w ataku, a my to zrobiłyśmy. Dziś nie zagrałyśmy dobrze.” Brazylia w ćwierćfinale zagra ze współgospodarzami, Niemcami (wtorek, 9 grudnia).
Norweżki wchodzą w fazę pucharową w doskonałej formie, a towarzyszy temu wyjątkowy kontekst dla Lunde — legendarną bramkarkę czeka ogłoszone w zeszłym miesiącu zakończenie kariery w kadrze, więc każdy kolejny mecz może być jej ostatnim występem międzynarodowym.
Vilde Ingstad podkreśliła rolę obrony i formę Lunde: „Obrona dziś była naprawdę dobra, a występy Katrine na tych mistrzostwach... mam dreszcze na samą myśl, ale w tej rywalizacji wszystko może się zdarzyć.” Norwegia w ćwierćfinale zmierzy się z Czarnogórą.
hummel Player of the Match: Emilie Hovden (Norwegia)
Westfalenhalle jeszcze tego wieczoru przygotowuje się do dwóch ćwierćfinałów, po których turniej przeniesie się w całości do Rotterdamu.
Źródło: ihf.info

