Numer 16 w drużynie Saint-Raphaël Var Handball, Noé Rataboul, znany jest z częściowo oznakowanego stroju – standardu dla zawodników centrum szkoleniowego. W obecnym sezonie stał się dublerem Alexandre’a Demaille, zwłaszcza w sytuacji braku Jorge Péreza Moliny, który został pozyskany podczas okienka transferowego będąc kontuzjowanym.
Od sierpnia Rataboul regularnie pojawia się na parkiecie zespołu profesjonalnego. Przykładem jest jego występ jako podstawowy bramkarz w 16. rundzie Pucharu Francji przeciwko Massy, mimo porażki 38-36. Już na pierwszej akcji meczu wykonał podwójną obronę. Trener Benjamin Braux ocenił jego grę jako solidną przez 45 minut, z 33% skutecznością interwencji. Podkreślił jednak nieregularność charakterystyczną dla młodego zawodnika, zaznaczając, że Rataboul to numer 2 w procesie szkolenia.
W cieniu pierwszej drużyny bramkarz rozpoczyna trzeci rok w klubie, zdobywając doświadczenie w krótkich epizodach gry oraz przy obronie rzutów karnych. W zeszłym sezonie był mistrzem Francji w Nationale 2, stopniowo zdobywając coraz większe doświadczenie.
Rataboul przyznaje, że zauważalna jest dla niego różnica w poziomie gry, wspominając pamiętny rzut karny Kamilia Syprzaka przeciwko PSG, który zaskoczył go precyzją. Docenia możliwość trenowania i rywalizacji z profesjonalistami, podkreślając, że pozycja bramkarza dojrzewa późno, a zaufanie do młodego gracza jest trudne do zdobycia. Stara się zdobywać doświadczenie zarówno podczas treningów, jak i meczów, licząc na dalszy rozwój poprzez ciężką pracę.
Jego kariera klubowa rozpoczęła się dzięki kontuzji innego bramkarza, Mickaëla Robina, co pozwoliło mu na debiut w meczach ligowych. Pierwszy występ zanotował 29 września 2023 roku w Ivry, gdzie zatrzymał strzał i rzut karny, co uważa za kluczowe momenty dla bramkarza.
Choć był rozchwytywany przez kluby Chartres i Paris, zdecydował się pozostać w SRVHB, bliżej swojego rodzinnego miasteczka Cournonterral, położonego 15 km na południowy zachód od Montpellier.
Romain Conte, kierownik centrum szkoleniowego SRVHB, zauważa znaczny rozwój Rataboula i jego ważny wkład w awans drużyny do wyższej ligi. Opisuje go jako osobę niezwykle pozytywną i wytrwałą, zdolną do bardzo intensywnych treningów.
Interesującym faktem jest, że decyzja o grze w piłkę ręczną zapadła po obejrzeniu meczu między Montpellier a SRVHB.
Yohann Ploquin, były zawodnik Saint-Raphaël i trener bramkarzy młodzieżowej reprezentacji Francji, chwali Rataboula za dobre ustawienie i solidną posturę fizyczną (192 cm wzrostu, 94 kg wagi). Zwraca uwagę, że posiada on nietypowy profil – jest nieco bardziej masywny niż obecnie preferowani, bardzo wysocy i szczupli bramkarze. Zdaniem Ploquina ma wszelkie predyspozycje, by w przyszłości stać się podstawowym bramkarzem w drużynie pierwszoligowej.
Dzięki swojej determinacji Rataboul zdobył miejsce w reprezentacji Francji do lat 21. Ploquin wspomina, że był „najlepszym bramkarzem, być może pod względem procentu obronionych rzutów i w kluczowych momentach”.
W czerwcu 2024 roku został powołany na Mistrzostwa Świata w Polsce z drużyną młodzieżową (Les Bleuets). Planowo miał być trzecim bramkarzem i niewiele grać, jednak rozegrał 5 z 7 meczów, traktując to jako cenne doświadczenie i przyjemność, które posłużyło mu jako trampolina do dalszej kariery. Mimo że Jorge Pérez Molina stopniowo wraca do treningów zespołowych, Rataboul powinien mieć jeszcze okazję do występów w Starlidze, a być może także w Lidze Europejskiej.
8 marca 2025 roku, podczas 19. kolejki, Alexandre Demaille odczuł dyskomfort w dniu meczu przeciwko Dunkierce, co może stworzyć kolejną szansę dla Rataboula na pokazanie swoich umiejętności.
Źródło: www.nicematin.com
