Reklama
Aktualności

Niespodzianki nie było. THW Kiel o klasę lepsze od Ostrovii

Autor: Redakcja72 wyświetleń
Niespodzianki nie było. THW Kiel o klasę lepsze od Ostrovii

Rebud KPR Ostrovia Ostrów Wielkopolski przegrała w poniedziałek na wyjeździe z THW Kiel 21:34 w drugiej kolejce fazy grupowej EHF European League. Niemiecki faworyt nie dał najmniejszych szans biało-czerwonym w Wunderino Arenie, dominując niemal przez całe spotkanie.

Obiecujący początek, potem dominacja gospodarzy

Spotkanie rozpoczęło się od niespodzianki – pierwszą bramkę zdobył Robert Kamyszek, dając prowadzenie polskiej drużynie. Gra przez początkowe minuty układała się wyrównanie, a w 9. minucie Kamil Adamski efektownie przelobował legendę bramkarstwa Andreasa Wolffa, wykorzystując rzut karny na 4:4.

Gospodarze błyskawicznie przejęli kontrolę nad meczem. THW Kiel wyraźnie zwiększyło intensywność gry obronnej, co natychmiast przełożyło się na problemy Ostrovii w rozegraniu. W 15. minucie "Zebry" prowadziły już 10:4, a przewaga rosła z minuty na minutę. W 22. minucie było już 13:4, a goście zanotowali aż dziewięć strat, trener Kim Rasmussen po raz drugi musiał prosić o przerwę.

Dopiero w 23. minucie Ostrovia wyszła z czarnej serii bez bramek – ze skrzydła trafił Patryk Krok, pokonując rezerwowego bramkarza Leona Nowottnego. Ostatnie minuty pierwszej połowy były nieco lepsze dla biało-czerwonych, którzy dzięki widowiskowym trafieniom Marcina Frankowskiego zdołali zmniejszyć dystans. Do przerwy THW Kiel prowadziło 16:9.

Druga połowa bez nadziei na odwrócenie losów

Po zmianie stron scenariusz meczu nie uległ zmianie. Niemiecka drużyna od pierwszych minut wykazywała się wysoką skutecznością i konsekwentnie powiększała przewagę. Ostrovia mozolnie odrabiała straty, ale doświadczeni multimedaliści Bundesligi nie pudłowali, utrzymując dystans na poziomie 7-10 bramek.

W końcówce mogło być jeszcze gorzej – "Zebry" prowadziły w ostatniej minucie 34:20 i miały piłkę, ale po kontrze Robert Kamyszek zdołał ustanowić wynik końcowy na 34:21.

Statystyczna ciekawostka

Rebud KPR Ostrovia przegrała z THW Kiel różnicą 13 bramek, co jest wynikiem minimalnie lepszym niż porażka z początku października w meczu Orlen Superligi z Orlen Wisłą Płock (22:37), gdzie różnica wyniosła 15 goli.

Po dwóch kolejkach bilans Ostrovii w Lidze Europejskiej to jedno zwycięstwo i jeden remis, podczas gdy THW Kiel ma na koncie dwa zwycięstwa. Kolejny mecz w europejskich pucharach biało-czerwoni rozegrają 11 listopada o 18:45 w 3mk Arenie Ostrów, gdzie ich rywalem będzie Montpellier Handball – kolejny potężny europejski klub.

 

THW Kiel – Rebud KPR Ostrovia 34:21 (16:9)

THW Kiel: Wolff (5/9 – 56% skuteczności), Nowottny (5/22 – 23%) – Ankermann 6, Bilyk 6, Zerbe 5, J. Dahmke 3, Laube 3, Nacinović 3, Reinkind 2, Landin 2, R. Dahmke 2, Duvnjak 1, Imre 1, Johansson, Eleffsen a Skipagotu.

Kary: 6 minut. Rzuty karne: 2/3.

Rebud KPR Ostrovia: Ligarzewski (7/39 – 18%), Zimny (1/3 – 33%), Krekora – Frankowski 6, Adamski 3 (1/1), Kamyszek 3, Burzak 3, Wojciechowski 2, Kloptseg 1, Smolikow 1, Krok 1, Urbaniak, Gawaszeliszwili, Marciniak, Chojnacki.

Kary: 6 minut. Rzuty karne: 1/1.

💬 Dyskutuj na ten temat w naszym #HydePark

Dołącz do rozmowy, podziel się swoją opinią i poznaj innych fanów piłki ręcznej!

Przejdź do HydePark →

📢 Udostępnij artykuł

Dotknij aby udostępnić

Śledź nas na Facebook!

Bądź na bieżąco z najnowszymi wiadomościami ze świata piłki ręcznej. Dołącz do naszej społeczności!

Dotknij przycisk, aby przejść do naszego profilu na Facebook