Na oficjalnej stronie Związku Piłki Ręcznej w Polsce pojawiła się informacja, że Arkadiusz Moryto i Szymon Sićko zdecydowali się na przerwę w grze w kadrze narodowej ze względu na kłopoty zdrowotne. Zarówno prezes ZPRP Sławomir Szmal, jak i selekcjoner Jota Gonzalez przyznali, że byli zaskoczeni tym komunikatem, a trener zapowiedział kolejne rozmowy z zawodnikami.
W rozmowie z TVP Sport Moryto wyraził swoje stanowisko, podkreślając, że nie planuje kończyć kariery reprezentacyjnej. Zawodnik Industrii Kielce wyjaśnił, że rozważał poświęcenie najbliższego zgrupowania na przeprowadzenie badań medycznych i zaznaczył, iż jeśli wyniki będą dobre, zamierza uczestniczyć w kolejnych spotkaniach kadry. Według niego, informacja o czasowym zawieszeniu była wynikiem nieporozumienia, ponieważ w rozmowach z trenerem i dyrektorem ZPRP przekazał jedynie możliwość przerwy w przypadku negatywnych wyników badań. Formalna wiadomość, którą wysłał na prośbę związku, zawierała sformułowanie o zawieszeniu, co Moryto teraz żałuje.
Piłkarz ręczny podkreślił także, że wielokrotnie występował na zgrupowaniach kadry mimo urazów, a potencjalny zabieg medyczny wiąże się dla niego z ryzykiem zakończenia kariery. Dodał, że nie jest skonfliktowany z Kamilem Syprzakiem, choć podczas ostatnich mistrzostw zdarzyły się między nimi nieporozumienia, które na razie nie zostały wyjaśnione.
Źródło: sportowefakty.wp.pl