18 lat temu Niemki dotarły do strefy medalowej na mistrzostwach świata we Francji, gdzie po przegranym półfinale z Norwegią wywalczyły brąz, pokonując po dogrywce Rumunię w meczu o trzecie miejsce. Teraz czeka je wyjazd do Rotterdamu i co najmniej dwa spotkania w walce o medal, podczas gdy Brazylia wraca do domu z wynikiem lepszym niż dziewiąte miejsce sprzed dwóch lat.
Ćwierćfinał
Niemcy – Brazylia 30:23 (17:11)
Atmosfera w stuletniej Westfalenhalle była niezapomniana – drugi mecz z rzędu przy pełnej widowni. Kibice przybyli w koszulkach różnych lokalnych i ogólnokrajowych klubów, by dopingować swoich przed piątkowym (12 grudnia) półfinałem z Holandią lub Węgrami.
Trener Brazylii Cristiano Silva zmienił skład w porównaniu z poprzednim meczem, wprowadzając obrotową Marcelę Santos Arounian w miejsce rozgrywającej Marii Brasil Pereiry. Markus Gaugisch pozostał przy składzie, który pokonał Hiszpanię 29:25.
Po hymnie narodowym gospodynie rozpoczęły mecz z impetem – Emily Vogel otworzyła wynik, a hala eksplodowała radością. Niemki szybko odskoczyły na 4:1, choć po stronie rywalek groźna była Bruna De Paula. Lisa Antl swoim wejściem na parkiet dodała świeżości, zdobywając bramkę efektownym lobem nad Gabrielą Moreschi.
Po dziewięciu minutach Niemcy prowadziły 6:3 przy skuteczności 86%, podczas gdy Brazylijki trafiały tylko w połowie prób. Młoda leworęczna Viola Leuchter powiększała przewagę rzutami z dystansu. Silva wziął pierwszą przerwę w 12. minucie, co przyniosło natychmiastowy efekt – De Paula uruchomiła Gabrielę Bitolo, która zdobyła efektowną bramkę.
Brazylijki nie mogły jednak dogonić rywalek, a trener zdecydował się na zmianę w bramce – Moreschi zastąpiła Renata Arruda. To przyniosło chwilowy zastój w grze gospodyń, które zaczęły tracić piłki i chybiać – Xenia Smits nie trafiła nawet do pustej bramki.
Dwuminutowa kara dla Kelly Rosy (17–19. minuta) pomogła Niemkom się zresetować, a Brazylijki nie mogły zdobyć gola przez siedem minut (19–26. minuta), pozostając przy ośmiu trafieniach. Do przerwy gospodynie prowadziły 17:11, głównie dzięki rozgrzanej Katharinie Filter w bramce.
Drugą połowę źle rozpoczął trener Silva, który w 34. minucie otrzymał żółtą kartkę, gdy jego zespół tracił już osiem bramek (20:12). Niemki jednak nie zdołały definitywnie rozstrzygnąć meczu – Arruda pomogła Brazylii zmniejszyć straty do trzech goli (25:22) na dziesięć minut przed końcem.
Strata piłki przez rywalki i jedenasta obrona Filter zatrzymały brazylijski powrót. Szybki atak Jenny Behrend – z asystą bramkarki – przywrócił sześciobramkową przewagę (28:22) na pięć minut przed końcem. Radość zawodniczek i kibiców była wyraźna – wiedzieli, że tym razem unikną trzeciej z rzędu porażki w ćwierćfinale mistrzostw świata.
Zawodniczka meczu (hummel): Katharina Filter (Niemcy)
Źródło: ihf.info

