Podczas meczu w Karlskronie MT Melsungen mógł stracić dwie punkty, gdyby nie wybitna akcja Dimitriego Ignatowa. W 59. minucie Ignatow zainterweniował, kiedy Isak Larsson próbował podać piłkę do Tröndura Mikkelsena. To sprawiło, że Melsungen wygrał mecz 26:25, co okazało się decydujące dla ich zwycięstwa w grupie E ligi europejskiej.
Ignatow wyjaśnił, że jego akcja była po prostu improwizacją: "Nie chcę tego oglądać ponownie. Sytuacja się pojawiła, a ja pomyślałem: spróbuję". Jego zryw został ukoronowany przez Rubena Marchana, który po podaniu Nikolaja Enderleita i Olle Forsella Schefverta zdobył gola na 26:24.
W pierwszej połowie Melsungen wydawał się pewnym zwycięzcą, ale w drugiej połowie ich skuteczność w ataku spadła. Torwart Melvin Hildingsson z Karlskrony obronił prawie 50% strzałów, co utrudniło Melsungen zdobywanie bramek. "Robiliśmy za wiele błędów, co umożliwiło przeciwnikom łatwe bramki", stwierdził Ignatow.
Trainer Roberto García Parrondo również zauważył, że jego zespół stracił wiele okazji i to utrudniło im mecz. W meczu wyróżnił się Laszlo Bartucz, który obronił 15 strzałów.
Następny mecz Melsungen odbędzie się przeciwko TBV Lemgo Lippe w lidze Bundesligi. Parrondo przyznał, że będzie to trudne spotkanie, ponieważ Lemgo miał więcej czasu na przygotowania, a Melsungen jest fizycznie zmęczony po podróży ze Szwecji.
Źródło: www.hna.de
