W meczu I ligi piłki ręcznej pomiędzy SMS ZPRP Kwidzyn a MKS SPR Polska Handball Czersk, drużyna z Czerska rozpoczęła spotkanie z dużą determinacją, co przełożyło się na szybkie prowadzenie 7:2 już w 10. minucie. Dobrze funkcjonowała zarówno skuteczność w ataku, jak i interwencje bramkarza Kamila Klundera, który zatrzymywał większość rzutów przeciwników. W 24. minucie Czersk prowadził 16:8, a mimo chwilowego rozluźnienia przed przerwą, schodził na przerwę z przewagą pięciu bramek - 17:12.
Po zmianie stron obraz gry uległ zmianie. Drużyna MKS SPR Polska Handball Czersk straciła skuteczność, popełniała wiele błędów w ataku i obniżyła poziom gry, co dodało pewności gospodarzom. Pomimo kilku udanych interwencji bramkarzy i przerw na żądanie trenera, w 50. minucie wynik był remisowy 24:24. W końcówce Kwidzyn wyszedł na czterobramkowe prowadzenie, którego przeciwnicy nie zdołali odrobić, mimo przebudzenia na dwie minuty przed końcem. Mecz zakończył się wynikiem 31:30 dla SMS ZPRP Kwidzyn.
W składzie zespołu z Czerska znaleźli się m.in. Kamil Klunder, Łukasz Krasucki, który zdobył 8 bramek, Michał Rostankowski z 6 trafieniami, a także Szymon Makowiecki, Szymon Scharmach, Mateusz Orłowski i inni. Trenerem zespołu jest Radosław Steege.
Na najbliższy mecz MKS SPR Polska Handball Czersk zaprasza do Hali Sportowej w Czersku, gdzie w sobotę o godzinie 17:00 podejmie drużynę Warmię Energa Olsztyn, jednego z faworytów ligi.
Źródło: wizjalokalna.pl
