Spotkanie na szczycie grupy B
W czwartek w Orlen Arenie odbył się pojedynek dwóch czołowych drużyn grupy B Ligi Mistrzów. Do Płocka przyjechała FC Barcelona, zespół legitymujący się dwunastokrotnym triumfem w tych rozgrywkach, który jest jednym z najbardziej utytułowanych w Europie.
Obie ekipy do tej pory w sezonie przegrywały tylko raz, co podkreślało rangę konfrontacji. Jednak to goście z Katalonii od pierwszych minut wykazali pełną gotowość do walki, błyskawicznie zdobywając dwie bramki i narzucając swój rytm gry.
Przewaga Barcelony od pierwszych minut
Hiszpański zespół stopniowo rozkręcał się w trakcie pierwszej połowy, prezentując przemyślaną i dojrzałą taktykę, która okazała się zbyt trudna do przezwyciężenia dla gospodarzy. Efektem była znaczna, siedmiobramkowa przewaga Barcelony po trzydziestu minutach gry (9:16).
Druga połowa bez zmian
W drugiej części meczu przewaga gości jeszcze się powiększyła. Wisła Płock straciła inicjatywę i pomysł na grę, nie mogąc skutecznie odpowiedzieć na ofensywę przeciwnika. Szczególnie wyróżniali się Aleix Gomez, który zdobył osiem bramek z dziewięciu prób, oraz Dika Mem, zdobywca pięciu trafień, prezentujący agresywną i fizyczną grę.
W pewnym momencie różnica w rezultacie sięgnęła dziesięciu bramek (13:23), co zmusiło gospodarzy do ograniczenia oczekiwań jedynie do uniknięcia porażki różnicą dwucyfrową.
Końcowy wynik i wyróżnienia
Mecz zakończył się zwycięstwem Barcelony 34:24. W drużynie Wisły Płock, po sześciu kolejkach, godny pochwały był Miha Zarabec, który zdobył siedem bramek.
Kolejne spotkanie między tymi zespołami odbędzie się 13 listopada w Palau Blaugrana w Barcelonie, gdzie Wisła będzie miała okazję do rewanżu.
Źródło: eurosport.tvn24.pl
/origin-imgresizer.eurosport.com/2025/10/23/image-79b0ee74-5a80-4512-ab87-eb0fbce80be5-85-2560-1440.jpeg)